Włoch podkreślił, jak ważne jest wyciągnięcie wniosków z błędów, które doprowadziły do efektownego powrotu gospodarzy w drugiej połowie, przygotowując zespół do przyszłorocznych mistrzostw świata w Ameryce Północnej.
Ancelotti, który objął stanowisko w maju po nierównej kampanii eliminacyjnej Brazylii do mundialu, skupia się na budowie drużyny elastycznej i odpornej psychicznie.
Mimo widocznych postępów w ostatnich spotkaniach, wtorkowa porażka uwypukliła obszary wymagające poprawy i postawiła pod znakiem zapytania decyzję trenera o wystawieniu mocno przemeblowanego składu po piątkowym, pewnym zwycięstwie 5:0 nad Koreą Południową.
"Nie, nie wszystko jest w porządku. Gdy drużyna przegrywa, jesteśmy rozczarowani, co jest normalne. Wszyscy są rozczarowani. Nie lubię przegrywać, zawodnicy też nie. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki, tak jak zawsze w piłce nożnej" - powiedział Ancelotti na konferencji prasowej.
"Do błędu (Fabricio) Bruno przy pierwszym golu, mecz był pod pełną kontrolą. Potem drużyna rozpadła się mentalnie. To był największy błąd zespołu" - dodał.
"Nie uważam, żeby druga połowa była w całości zła, ale ten błąd za bardzo wpłynął na zawodników".
Zapytany, czy takie błędy mogą wpłynąć na wybór kadry na mundial, Ancelotti odrzucił tę sugestię, skupiając się na reakcji całego zespołu.
"Indywidualne błędy nie decydują o obecności zawodnika w drużynie. Musimy ocenić reakcję zespołu po pierwszym błędzie, a ta nie była dobra, bo straciliśmy trochę równowagi na boisku i pozytywnego nastawienia. To dobra lekcja na przyszłość" - stwierdził.
Kolejne mecze Brazylii to towarzyskie spotkania z Senegalem i Tunezją w listopadzie, które zostaną rozegrane odpowiednio w Anglii i Francji.
"To i kolejne zgrupowanie reprezentacji to okresy testów, a w listopadzie będziemy kontynuować sprawdziany" - zapowiedział Ancelotti.
"Drużyna zagrała bardzo dobrze przeciwko Korei, dobrze w pierwszej połowie dzisiaj, a bardzo słabo w drugiej połowie".
"Na mistrzostwach świata musimy znaleźć równowagę. Musimy uczyć się na własnych błędach. To była dziś cenna lekcja. Uważam, że musimy znaleźć balans w tym, co robimy. To proces..."