"Zależało nam, aby dobrze zacząć sezon. I to zrobiliśmy. Spotkanie było wymagające, ale pokazaliśmy dojrzałość, dobrą organizację. Z optymizmem patrzymy w przyszłość. Musimy być powtarzalni" – dodał.
Chwalił grę linii pomocy, przebudowanej w trakcie letniej przerwy. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie o ewentualne wzmocnienia zespołu.
"Sytuacja jest dynamiczna. Na kwestie transferowe nie mam czasu. Nie jestem dyrektorem sportowym ani skautem" - zaznaczył.
Komentując niewykorzystane sytuacje swoich graczy powiedział, że nie panikował.
"Mogliśmy lepiej rozwiązać te sytuacje i zamknąć mecz. Byłoby szkoda, gdyby GKS wyrównał. Wiedziałem że jednobramkowe prowadzenie to bardzo cienka granica i w każdym momencie coś się może wydarzyć. Poczekajmy, żeby się nie wystrzelać na początek. Kontrolowaliśmy końcówkę spotkania" – zauważył z uśmiechem Papszun.
Przyznał liga w tym sezonie będzie bardzo wymagająca.
"Faworyci dostają lanie w pierwszej kolejce (Lech, Jagiellonia) i to pokazuje, że to może być dla nich trudny sezon, a ciekawy dla kibiców. Dobrze się uczyć na błędach, ale nie swoich" – podsumował.