Kolendowicz był przez długi czas przygotowywany do roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin, pracując w rezerwach i grupach młodzieżowych, a od 2018 roku był asystentem w sztabie.
Doczekał się swojej szansy rok temu. 15 sierpnia został ogłoszony szkoleniowcem Portowców. Ogółem poprowadził zespół w 44 meczach, z czego 23 wygrał, 7 zremisował i 14 przegrał. Dotarł z drużyną do finału Pucharu Polski, gdzie musiał uznać wyższość Legii Warszawa. Sezon ligowy zakończył na 4. miejscu w tabeli, co nie dało Pogoni szansy na grę w Europie.
Ten sezon dla Portowców nie jest na razie udany. Po ośmiu meczach zajmują dopiero 9. miejsce z dorobkiem 10 punktów. Taki rezultat nie jest zadowalający dla właściciela klubu, który przekazał, że po rozmowie z trenerem zdecydował się na jego zwolnienie. W ostatnim meczu Pogoń przegrała na wyjeździe z Koroną Kielce 0:1.
Oto komunikat, który zamieścił Alex Haditaghi na portalu X:
"Kilka minut temu poinformowałem Roberta, że nie jest już trenerem Pogoni Szczecin. W imieniu klubu pragnę podziękować mu za jego wysiłki i życzyć wszystkiego najlepszego w przyszłych przedsięwzięciach.
Jako właściciele klubu mamy obowiązek zapewnić trenerowi najlepsze możliwe narzędzia, zawodników, zasoby, infrastrukturę i wsparcie, aby osiągnąć sukces. Dzięki odpowiedniej strategii narzędzia te mogą przynieść wyniki, na które zasługuje nasza drużyna, nasi kibice i nasze miasto. Wykazaliśmy się ogromną cierpliwością i zapewniliśmy mu wystarczająco dużo czasu i wsparcia, aby odniósł sukces, ale niestety nasze obecne wyniki i pozycja nie odzwierciedlają talentu tej drużyny ani ambitnej wizji, jaką mamy dla tego klubu.
Nasze ambicje pozostają niezmienne: budowanie kultury zwycięstwa, rywalizacja o mistrzostwo i zapewnienie naszym kibicom drużyny, z której mogą być dumni".