Fernandes, który strzelił 19 bramek i zanotował 19 asyst w 57 występach we wszystkich rozgrywkach dla United w zeszłym sezonie i zdobył nagrodę Piłkarza Roku klubu, był łączony z przejściem do saudyjskiego klubu Pro-League Al Hilal na początku tego roku.
Jednak 30-latek powiedział w zeszłym miesiącu, że rozważał ten ruch, ale ostatecznie odrzucił go, aby kontynuować grę na najwyższym poziomie.
Zapytany o znaczenie Fernandesa dla drużyny, Amorim powiedział dziennikarzom po zwycięstwie: "To było tak jasne w zeszłym sezonie, widać to po bramkach i asystach. Ale to nie tylko to".
"Myślę, że teraz ma więcej zawodników, którzy mogą mu pomóc prowadzić grupę i to jest dobra rzecz. Jest naszym liderem i naprawdę ważny, nie tylko na boisku, ale także poza nim. Daje przykład".
"Czasami problemem jest to, że staje się sfrustrowany i traci nieco koncentrację na swojej pracy. Czasami tak bardzo chce pomóc kolegom z drużyny, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Oni muszą wykonywać swoją pracę, a Bruno musi na przykład poczekać na piłkę".
Manchester United w tym okienku transferowym pozyskał do tej pory Matheusa Cunhę i Bryana Mbeumo, a Amorim powiedział, że te transfery odciążą Fernandesa w ataku.
"W zeszłym roku czułem, że czasami cofałem go, żeby mieć więcej posiadania piłki w rozegraniu, i brakowało nam Bruno w pobliżu pola karnego" - dodał Amorim.
"Przy innych cechach Bryana (Mbeumo) i Matheusa Cunhi – i naprawdę podoba mi się gra Kobbiego Mainoo – on (Fernandes) będzie miał więcej wsparcia w tym sezonie".