Po wyłożeniu astronomicznej kwoty za piłkarza, każdy jego ruch na boisku jest uważnie obserwowany. Wirtz rozpoczął od asysty w meczu o Tarczę Wspólnoty, ale potem nastąpił długi okres ciszy i do tej pory nie był zaangażowany w ani jedną bramkę w Premier League. Przynajmniej w Lidze Mistrzów zanotował dwie asysty przeciwko Frankfurtowi w przedostatniej kolejce, ale wciąż ma coś do udowodnienia.
"Kiedy Wirtz miał wybór między Bayernem Monachium a Liverpoolem, powiedział Liverpoolowi: 'Przejdę do was, jeśli będę grał na pozycji numer dziesięć. Nie chcę grać na skrzydle'. Liverpool, aby go pozyskać, zgodził się. Ustawili go tam i zniszczyli swój środek pola, który składał się z Ryana Gravenbercha, Alexisa Mac Allistera i Dominika Szoboszlaia. Aby grać z Wirtzem, usunęli Szoboszlaia" - wyjaśnił legendarny trener Wenger.

"Co zrobili przeciwko Aston Villi? Wrócili do środka pola z zeszłego sezonu" - Francuz wspominał mecz, który zakończył passę czterech ligowych porażek z rzędu The Reds. Duet środkowych pomocników Gravenberch i Mac Allister zapewnił jedną z bramek w wygranym 2:0 meczu.

Następnie doszło do pojedynku Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W studiu telewizyjnym beIN Sports przed rozpoczęciem meczu Wenger ocenił sytuację Niemca. "A dziś wieczorem gra Wirtz, ale jestem pewien, że będzie grał na krawędzi. Trener powiedział mu: 'Jeśli chcesz zagrać ponownie, musisz grać na skraju, ponieważ nie chcę zakłócać środka boiska'. Wirtz wraca do drużyny, ale jestem pewien, że będzie musiał grać na lewej stronie" - z powodzeniem przewidział były szkoleniowiec Arsenalu.
Zgranie między dwoma pomocnikami zadziałało również przeciwko "Los Blancos", tym razem Szoboszlai asystował Macowi Allisterowi w triumfie 1:0. Wirtz również spisał się dobrze na skrzydle. Zdobył ocenę 7,5 i chociaż nie wyrobił sobie jeszcze nazwiska na nowej pozycji, może pochwalić się statystyką, że stworzył najwięcej szans ze wszystkich graczy w obecnej kampanii Ligi Mistrzów.
"Gdybym był Arne Slotem, wróciłbym do zeszłorocznego składu pomocników i ustawił Wirtza na lewej stronie, gdzie miałby więcej miejsca i swobody w ataku. Pozwolenie mu na grę na środku było strategicznym błędem" - dodał Wenger.
Wymagający terminarz Liverpoolu trwa, a trener Slot stanie przed tym samym dylematem w niedzielę w meczu z Manchesterem City.
