Spotkanie rozgrywane na Old Trafford odważniej rozpoczęli gospodarze, ruszając do ofensywy od pierwszego gwizdka. W 11. minucie świetnie podanie od Patricka Dorgu otrzymał Benjamin Sesko, ale strzał Słoweńca przeleciał tuż obok słupka. Ta sytuacja obudziła gości, którzy z kolei stworzyli zagrożenie po rzucie rożnym, jednak uderzenie głową Lewisa Mileya w instynktowny sposób zatrzymał Senne Lammens.
Wymiana ciosów trwała. Wkrótce Aaron Ramsdale obronił uderzenie Matheusa Cunhy, ale po chwili był już bez szans. Po dalekim wyrzucie z autu piłka trafiła do Dorgu, który efektownym strzałem z woleja umieścił piłkę w siatce tuż przy słupku, zdobywając swoją pierwszą bramkę w barwach Manchesteru United.
Duńczyk wyraźnie nabrał pewności siebie i chciał jak najszybciej powiększyć swój dorobek. Tuż po upływie pół godziny gry wpadł w szesnastkę rywali, ale tym razem bramkarz zdołał zatrzymać jego mocne uderzenie z kąta. Przy tym wciąż świetnie wywiązywał się ze swoich zadań defensywnych, skutecznie utrudniając grę ofensywie Newcastle.
Gości brak skuteczności
Dorgu przydał się również chwilę po zmianie stron, kiedy zablokował strzał Fabiana Schara zmierzający w stronę bramki. Goście wciąż przeważali, a kibice z pewnością nie mogli się nudzić. Po godzinie gry w jednej z nielicznych akcji gospodarzy w poprzeczkę trafił Benjamin Sesko, dokładnie w tę samą część bramki za moment po drugiej stronie boiska uderzył Lewis Hall.

Podopieczni Eddiego Howe'a nie ustawali jednak w poszukiwaniu okazji do wyrównania. W 68. minucie po widowiskowej akcji całego zespołu blisko bramki znalazł się Anthony Gordon, lecz jego strzał przeleciał tuż obok dalszego słupka. Doskonałą okazję zmarnował także Diogo Dalot, który po dalekim podaniu Lisandro Martineza w pole karne przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Piłkarze "Srok" nie zdołali ostatecznie pokonać belgijskiego bramkarza, co ucieszyło miejscowych fanów, którzy mogli cieszyć się z ósmej wygranej United. Drużyna Rubena Amorima zrównała się tym samym punktami z Liverpoolem i Chelsea, przynajmniej na chwilę wskakując na piąte miejsce w tabeli Premier League.
