United z ulgą przyjmuje fakt, że Liverpool nie bierze obecnie udziału w wyścigu o zawodnika i ma nadzieję, że tak pozostanie, bo spodziewał się, że to właśnie "The Reds" będą największym rywalem.
W tej sytuacji United szykuje się do bezpośredniej rywalizacji z Manchester City o transfer za 65 milionów funtów.
United przedstawił Semenyo swoją długofalową wizję, podkreślając, że jego wszechstronność idealnie pasuje do systemu gry klubu.
"Czerwone Diabły" wciąż wykorzystują swoje dziedzictwo i tradycje jako kluczowy argument przy pozyskiwaniu zawodników z niższych miejsc w tabeli Premier League, wierząc, że to nadal daje przewagę nad City w tym aspekcie.
United szczegółowo opisał, jak widzi rolę Semenyo na Old Trafford, w tym możliwość, by pełnił funkcję podobną do Amada Diallo – który świetnie radzi sobie na pozycji wahadłowego.
Władze klubu uważają, że Semenyo posiada cechy pozwalające mu grać w podobnej roli i może sprawdzić się na obu skrzydłach.
Manchester City z kolei prowadzi własne działania, by przekonać Semenyo do przeprowadzki, mocno akcentując swoje ostatnie sukcesy jako argument w negocjacjach.
"Obywatele" wskazują na Pepa Guardiolę jako trenera, który potrafi rozwijać zawodników w sposób, w jaki niewielu innych szkoleniowców potrafi, a także oferuje jasną ścieżkę do natychmiastowych sukcesów, co kontrastuje z przebudową United.

Ostatnie triumfy City w Premier League i Lidze Mistrzów są przedstawiane jako dowód na to, co Semenyo może osiągnąć, jeśli wybierze Etihad. Klub zajmuje obecnie drugie miejsce w lidze i jest w dobrej sytuacji w rozgrywkach europejskich.
Bournemouth liczył, że klauzula odstępnego nie zostanie aktywowana w pierwszych dziesięciu dniach stycznia, ale już rozpoczął poszukiwania potencjalnych następców na rynku.
