Więcej

Znajdujący się pod presją Liverpool gości Aston Villę Matty'ego Casha. Kto podtrzyma serię?

Trener Liverpoolu Arne Slot jest pod dużą presją przed meczem z Aston Villą.
Trener Liverpoolu Arne Slot jest pod dużą presją przed meczem z Aston Villą.Matt West / Shutterstock Editorial / Profimedia

Liverpool zmierzy się w sobotę z Aston Villą. Podczas gdy drużyna Arne Slota (47) przegrała cztery z rzędu w Premier League i pogrąża się w kryzysie, drużyna Unaia Emery'ego (53) złapała formę po słabym starcie i dzięki czterem kolejnym zwycięstwom znajduje się w odległości punktu od The Reds. Gdyby i tym razem Liverpool poległ, zanotowałby pięć ligowych porażek z rzędu po raz pierwszy od sezonu 1953/54 - kiedy to, nawiasem mówiąc, spadł z ligi.

Liverpool - Aston Villa (sobota, 21:00)

Trener Slot bardzo potrzebuje sukcesu w weekend, aby jego naszpikowana gwiazdami drużyna ponownie odnalazła właściwy kierunek. W końcu w środę The Reds doznali kolejnego ciężkiego ciosu - odpadli z Pucharu Ligi po porażce 0:3 z Crystal Palace i przedłużyli swoją fatalną passę w Premier League. W ten sposób holenderski szkoleniowiec dał jasno do zrozumienia, jakie są jego priorytety. Dokonał dziesięciu zmian w wyjściowym składzie, co znalazło odzwierciedlenie w wyraźnej porażce młodej drużyny Liverpoolu.

Zdaniem Slota, zespół nie mógł sobie pozwolić na ryzykowanie zdrowia kluczowych zawodników. Po meczu z Aston Villą, Liverpool czekają również pojedynki z Realem Madryt i Manchesterem City w ciągu ośmiu dni. "Nie sądzę, by można było odczuwać większą presję po sześciu porażkach w siedmiu meczach" - powiedział trener. "Kiedy masz taką serię wyników i grasz dla Liverpoolu - lub zarządzasz Liverpoolem - wiesz, że nie możesz uniknąć tej presji".

Premier League: Liverpool - Aston Villa (zapowiedź wideo)
Flashscore

Po pięciu kolejkach najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii Liverpool miał 12 punktów przewagi nad The Villans, a cztery mecze później spotkali się w rewanżu i w tabeli dzieli ich tylko różnica bramek zdobytych i straconych. Drużyna z Birmingham przełamała trudny początek sezonu czterema zwycięstwami z rzędu, w tym godnymi uwagi skalpami Tottenhamu i Manchesteru City, i wróciła do walki o miejsca gwarantujące udział w Lidze Mistrzów.

Z drugiej strony Liverpool stracił szansę na obronę tytułu. The Reds nie zdołali zachować czystego konta w 10 meczach z rzędu, a Slot bezskutecznie walczył o znalezienie odpowiedniego składu wyjściowego, który latem przeszedł poważne zmiany. "Obserwowaliśmy, jak aktualni mistrzowie przegrywają cztery mecze z rzędu w Premier League z takimi wydatkami, jakie poczynili latem. Myślę, że jesteśmy teraz w okresie kryzysu dla Liverpoolu" - powiedział były obrońca klubu Jamie Carragher.

Pozostaje pytanie, czy mistrz będzie w stanie wyjść z tego mrocznego okresu w sobotę, czy też zanotuje piątą porażkę z rzędu w Premier League, co miało miejsce po raz ostatni 72 lata temu. Oczy polskich kibiców z pewnością będą zwrócone w stronę Matty'ego Casha. Reprezentant Polski błyszczy formą od początku sezonu, zdobywając już dwie bramki i zapewniając Aston Villi prestiżową wygraną z Manchesterem City w poprzedniej kolejce.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen