W dniach 21-23 kwietnia miało dojść do zawodów Pucharu Świata we florecie kobiet. Turniej stanowiący kwalifikacje olimpijskie nie odbędzie się jednak wcale, ponieważ organizatorzy (Polski Związek Szermierczy oraz Uniwersytet Adama Mickiewicza) nie zgadzają się na narzucone odgórnie zasady dopuszczania sportowców z Rosji i Białorusi.

"Wprowadzone przez FIE w dn. 4 kwietnia 2023 r. zmiany pozbawiły jakiegokolwiek wpływu organizatorów Pucharu Świata – PZS i Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu – na proces akceptacji zgłoszonych zawodników i osób z personelu pomocniczego, a ponadto wprowadzony przez FIE sposób sprawdzania powiązań takich osób z agresją w Ukrainie, odmienny od proponowanego wcześniej przez PZS, oraz oparty na niedoprecyzowanych przesłankach nie gwarantuje należytej weryfikacji tych osób" – czytamy w oświadczeniu PZSzerm.

Przypomnijmy, że organizatorzy – z poparciem polskiego ministerstwa sportu – zgodzili się na udział florecistek z Rosji i Białorusi, jednak postawili warunki. Chodzi przede wszystkim o podpisanie przed uczestników delegacji z tych krajów oświadczeń. Mieliby w nich wyrazić sprzeciw wobec agresji w Ukrainie oraz zapewnić, że nie są zatrudnieni w służbach wojskowych, bezpieczeństwa i wywiadowczych. W zamian strona polska była skłonna nie tylko zaprosić sportowców i sztaby z obu krajów, ale nawet opłacić ich pobyt.

Taka propozycja spotkała się ze stanowczym potępieniem ze strony Międzynarodowej Federacji Szermierczej, która nazwała polskie wymogi politycznymi. Z kolei rosyjska federacja zapowiedziała, że żaden z jej członków nie podpisałby oświadczenia, że jest przeciwny inwazji na Ukrainę.

Jak relacjonował w rozmowie z Onetem wiceprezes PZSzerm Adam Konopka, polski związek otrzymał aroganckie pismo z Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE), w którym ta nakazała w 48 godzin zapewnić Rosjanom i Białorusinom wizy, bez nakładania żadnych dodatkowych obostrzeń.

"Polski Związek Szermierczy wspiera Ukraińską Federację Szermierczą w jej dążeniu do usunięcia z zawodów i światowego środowiska szermierczego osób, które wspierają brutalną wojnę w Ukrainie i firmują reżim Władimira Putina, dlatego jako organizator Pucharu Świata w Poznaniu nie mógł zaakceptować takiej sytuacji" – wyjaśnia PZSzerm w środowym oświadczeniu.

Po wycofaniu Poznania z kalendarza imprez wprowadzono do niego zawody w Tunisie.