Santos apeluje, by zostawić Ronaldo w spokoju. Nie zdradził, czy zagra z Marokiem

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Santos apeluje, by zostawić Ronaldo w spokoju. Nie zdradził, czy zagra z Marokiem

Santos apeluje, by zostawić Ronaldo w spokoju. Nie zdradził, czy zagra z Marokiem
Santos apeluje, by zostawić Ronaldo w spokoju. Nie zdradził, czy zagra z MarokiemAFP
Już dziś kolejne ćwierćfinały na piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze. W pierwszym z nich Maroko zmierzy się z Portugalią. Wciąż nie wiadomo, czy zagra w nim Cristiano Ronaldo.

Kapitan Portugalczyków i zarazem jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu, w meczu ze Szwajcarią w 1/8 finału usiadł na ławce, mimo że nie dolegała mu żadna kontuzja. Była to osobista decyzja szkoleniowca - Fernando Santosa. Doświadczony Portugalczyk o sytuacji związanej z Ronaldo wypowiadał się na przedmeczowej konferencji prasowej. 

"Gdy ktoś jest kapitanem reprezentacji Portugalii i zaczyna mecz na ławce to normalne, że będzie niezadowolony. Powiedziałem mu, że nie zagra ze Szwajcarią, na kilka godzin przed meczem. Normalnie rozmawialiśmy, spytał tylko, czy na pewno uważam, że to dobra decyzja" - zdradzał kulisy Santos. 

Po zostawieniu swojej gwiazdy na ławce, wokół Portugalczyków pojawiły się plotki, czy Ronaldo nie opuści zgrupowania w trakcie mundialu. "Nigdy nie powiedział mi, że zamierza opuścić zgrupowanie. Cieszył się po wszystkich naszych bramkach razem z pozostałymi zawodnikami, dziękował kibicom. Czas skończyć z tym tematem. Myślę, że najwyższy czas, by dać Ronaldo spokój" - mówił 68-letni szkoleniowiec. 

Wciąż nie wiadomo na jaki skład zdecyduje się Santos w spotkaniu z Marokiem. W meczu ze Szwajcarią w miejsce Ronaldo postawił na 21-letniego Goncalo Ramosa, który na co dzień gra w Benfice. Młody napastnik odpłacił się w najlepszy możliwy sposób, ponieważ skompletował hat-tricka.