W ostatnich dniach nie toczył się żaden turniej, który w znaczącym stopniu mógł wpłynąć na układ sił w światowej czołówce, ale za to zawodniczki straciły punkty za ubiegłoroczne turnieje w Guadalajarze oraz WTA Finals w amerykańskim Fort Worth. Tym samym niektóre z nich znacznie osunęły się w rankingu.
Nie wpłynęło to jednak na pierwsze lokaty. Sabalenka niezmiennie wyprzedza Świątek, która jednak traci teraz do niej 630 punktów. Polka będzie miała szansę odzyskać tron w trakcie turnieju podsumowującego sezon.
Trzecie miejsce zajmuje Coco Gauff, czwarta jest Jelena Rybakina, piąta Jessica Pegula, a na szóstą lokatę awansowała Marketa Vodrousova. Największe straty zanotowały zawodniczki, które uczestniczyły w zeszłym roku w turnieju WTA Finals, a tym razem do niego nie awansowały - Daria Kasatkina spadła z 11. na 17. pozycję, a Caroline Garcia z 10. na 20. lokatę.
Na 23. miejscu utrzymała się Magda Linette, z kolei Magdalena Fręch zaliczyła spadek o dziesięć pozycji i jest teraz 79. na świecie.
Czołówka rankingu WTA:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 8425 pkt
2. Iga Świątek (Polska) - 7795
3. Coco Gauff (USA) - 5955
4. Jelena Rybakina (Kazachstan) - 5865
5. Jessica Pegula (USA) - 4895
6. Marketa Vondrousova (Czechy) - 3839
7. Ons Jabeur (Tunezja) - 3695
8. Karolina Muchova (Czechy) - 3663
9. Maria Sakkari (Grecja) - 3245
10. Barbora Krejcikova (Czechy) - 2775