Przemawiając na torze Silverstone w przeddzień treningu otwierającego Grand Prix Wielkiej Brytanii, broniący tytułu podwójny mistrz świata i lider serii tryskał pewnością siebie.
"Mieliśmy świetny początek roku i z każdym wyścigiem coraz lepiej rozumiemy nasz samochód - czego chcemy i czego potrzebujemy. Ale nie stoimy w miejscu. To prawda, że być może inne zespoły mówią nieco więcej o aktualizacjach i większych ulepszeniach z wyścigu na wyścig, ale my również wprowadzamy pewne rzeczy, ponieważ jest to konieczne, aby pozostać na czele" - powiedział 25-letni Holender.
"Więc to zdecydowanie dobry znak, myślę, że zrobiliśmy mniej niż niektórzy z naszych konkurentów - myślę, że to całkiem jasne i nadal mamy spory margines. Oczywiście na niektórych torach jest on nieco większy niż na innych, ale ogólnie mamy mocny pakiet bazowy i musimy tylko upewnić się, że w każdy weekend wykorzystujemy cały jego potencjał".

Rekord McLarena w zasięgu wzroku
Verstappen przyjeżdża na Silverstone z 81-punktową przewagą w wyścigu o tytuł mistrza świata kierowców, zmierzając nieuchronnie po trzeci z rzędu tytuł mistrza świata po wygraniu ostatnich pięciu wyścigów.
"Myślę, że nasz samochód nie jest zbyt dobry na torach ulicznych" - dodał. "W miejscach, gdzie jest dużo wyboistych torów, nasz samochód nie jest tak fantastyczny i dlatego nasz margines zwycięstwa był nieco mniejszy w Monako".
"Na przykład w Montrealu też nie było świetnie i wiemy, że przed nami jeszcze kilka torów ulicznych, na których potencjalnie będzie nam trochę trudniej".

To wyznanie sugeruje, że Holender może się martwić, ale jego zachowanie, forma i wyniki w tym roku sugerują, że jego rywale niewiele mogą zrobić poza nadzieją, że Red Bull będzie miał problem z niezawodnością. Verstappen przegapił zwycięstwa na Silverstone w 2022 i 2021 roku z powodu odpowiednio gruzu na torze i wypadku, i jest bardzo zmotywowany, aby wygrać na torze leżącym najbliżej siedziby zespołu w Milton Keynes.
"Tak, czasami ma się trochę pecha" - przyznał. "Ale wiemy, że nasz samochód jest prawdopodobnie lepszy i bardziej konkurencyjny niż w zeszłym roku. Nie mogę się więc doczekać weekendu i mam nadzieję na dobry wynik".
Wygrywając ostatnie 10 wyścigów, Red Bull jest o krok od zrównania się z McLarenem pod względem rekordowych 11 zwycięstw - ustanowionych przez brytyjski zespół w 1988 roku - jeśli zatriumfuje w niedzielę na Silverstone.