Pierwszy zakończony mecz poniedziałku w Paryżu padł łupem Ons Jabeur. Siódma rakieta rankingu WTA (a piąta najwyżej notowana z pozostających w turnieju) potrzebowała zaledwie 64 minut, by wygrać mecz 1/8 finału z Bernardą Perą.
Amerykanka nie miała dziś sposobu na rówieśniczkę z Tunezji, choć walka była zacięta. Pera zdołała aż trzy razy przełamać Jabeur w pierwszym secie, tyle że nie wygrała żadnego gema przy własnym podaniu. A ponieważ faworytka szybko zbudowała przewagę 3:0, późniejsza gra gem za gem musiała zakończyć się wygraną Jabeur, 6:3.
Druga odsłona zaczęła się od przełamania na korzyść 36. zawodniczki rankingu. Później jednak Jabeur nie zostawiła miejsca na błędy i wygrała wszystkie kolejne gemy, tylko raz pozwalając rywalce na zdobycie więcej niż dwóch punktów. Wynik 6:1 został ustalony w 29 minut.
W ćwierćfinale Jabeur będzie walczyć z Beatriz Haddad Maią z Brazylii lub Sarą Sorribes Tormo z Hiszpanii. Niezależnie od rozstrzygnięcia pojedynku (Hiszpanka prowadzi 1:0 w chwili publikacji), Tunezyjka pozostanie faworytką do awansu i gry w półfinale Rolanda Garrosa. Tam może spotkać się z Igą Świątek, jeśli Polka wygra swój dzisiejszy mecz i przejdzie ćwierćfinał.
