Po Naomi Osace, Caroline Garcia eliminuje Coco Gauff i kwalifikuje się do ćwierćfinału w Miami

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Po Naomi Osace, Caroline Garcia eliminuje Coco Gauff i kwalifikuje się do ćwierćfinału w Miami
Caroline Garcia jest w ćwierćfinale turnieju w Miami
Caroline Garcia jest w ćwierćfinale turnieju w MiamiAFP
Pomimo obolałego barku, Caroline Garcia zaprezentowała się znakomicie w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Miami. Francuzka wyeliminowała nie byle kogo, bo rozstawioną z nr 3 na świecie Coco Gauff (6:3, 1:6, 6:2).

Caroline Garcia rozpoczęła mecz z hukiem, przełamując na starcie po tym, jak Coco Gauff dała się zaskoczyć i zdobyła raptem dwa punkty w dwóch gemach. Francuzka nieustannie starała się przejąć inicjatywę, co pozwoliło jej prowadzić 5:3, gdy Amerykanka zaliczyła pierwszego pewnie wygranego gema. Po zatrzymaniu pierwszego punktu setowego, Garcia przypieczętowała seta, zmuszając Gauff do długiego błędu na bekhendzie (6:3 w 38 minut).

Prześledź mecz Gauff-Garcia punktt po punkcie

Sytuacja uległa odwróceniu na początku drugiego seta, gdy faworytka z USA przełamała błyskawicznie. Siła Amerykanki przy podaniu i z linii końcowej zaskoczyła Garcię. Po dwukrotnym przełamaniu i stracie 0:5, Francuzka mogła już skupić się na trzecim secie, ponieważ przewaga jej przeciwniczki była uderzająca (6:1 w 26 minut).

Po sprawdzeniu prawego barku przez fizjoterapeutę, Garcia natychmiast znalazła się pod presją Gauff w ostatniej partii, ale rozstawiona z nr 23 zawodniczka obroniła cztery break pointy, by następnie przejąć inicjatywę.

W drugim gemie to ona przełamała Gauff z autorytetem przy siatce. Gdy wydawało się, że Gauff poszuka rewanżu raz jeszcze, zawodniczka z Lyonu potwierdziła pozycję, wychodząc na 3:0. Gauff była winna wielu niewymuszonych błędów, których można było uniknąć, choć potężny bekhendowy winner dał jej pierwszego gema w secie (1:3). Przy tym stanie Garcia ponownie wezwała fizjoterapeutę.

Po drugiej stronie siatki Gauff nadal wyglądała chaotycznie, ale utrzymała swój serwis, aby przedłużyć walkę co najmniej o kolejny gem (2:4). Garcia nie zamierzałą jednak odpuszczać i przewagi nie oddała. Ba, dwie piłki meczowe wywalczyła przy serwisie rywalki. Druga należała do Garcii, po ostatnim w meczu niewymuszonym błędzie Amerykanki (6:3, 1:6, 6:2). Teraz zakwalifikowała się do ćwierćfinału i zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Sorana Cirstea-Danielle Collins.