Sinner awansował, ale nie zagra. Nie miał kiedy się zregenerować, zawodnicy wściekli

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sinner awansował, ale nie zagra. Nie miał kiedy się zregenerować, zawodnicy wściekli

Zaktualizowany
Sinner awansował, ale nie zagra. Nie miał kiedy się zregenerować, zawodnicy wściekli
Sinner awansował, ale nie zagra. Nie miał kiedy się zregenerować, zawodnicy wściekliAFP
Jannik Sinner ostatni mecz zakończył dziś późną nocą, a już po południu miał grać kolejny pojedynek. Nie zagra, zdecydował o wycofaniu z Paris Masters. Trudno to uznać za warunki umożliwiające równorzędną rywalizację, a Casper Ruud pisze wprost: "Co za kpina".

Niemal każdego dnia tenisiści i tenisistki zmagają się z absurdami rozgrywek ATP i WTA, ostatnio szczególnie widocznymi przy okazji WTA Finals w Cancun. Zawodniczki nie mogły odpowiednio wcześniej rozpocząć treningów z powodu nieprzygotowania areny. Tymczasowy kort jest nierówny, część tenisistek została zmuszona do gry przy silnym wietrze, a cała organizacja kuleje, przez co mecze mają bardzo ograniczoną widownię.

Sinner nie wiedział, czy zagra. Już wie

Przy tym wszystkim turniej Paris Masters w Bercy z pewnością wygląda profesjonalnie, ale i tu powrócił temat, który był wałkowany przez sportowców wielokrotnie: ustalanie harmonogramu spotkań nie uwzględnia czasu na regenerację. 

Tym razem ofiarą rozpiski padł Jannik Sinner (4. ATP), który swój wieczorny mecz w Paryżu zaczął dopiero 30 minut po północy i skończył o 2:37. Tymczasem dziś, po zapewnieniu sobie awansu w trzech setach, nie został rozpisany na sesję wieczorną, tylko na dzienną. Co prawda jako ostatni mecz na korcie centralnym, ale tylko czynnik losowy (długość meczów innych zawodników) może wydłużyć jego czas na odpoczynek. W praktyce zawodnik musi być gotowy do gry w okolicach 17:00. Sam Sinner po wygranej przyznał: "Jeszcze nie wiem, czy zagram w 1/8 finału. Zobaczę, jak wstanę".

Dokładnie tak zrobił zawodnik, który po konsultacji z zespołem zdecydował o wycofaniu z Paris Masters pomimo wygranej

Rywale ostro o ATP

Widząc harmonogram, wyeliminowany już z turnieju Casper Ruud nie wytrzymał i opublikował krótki komentarz zaadresowany do ATP.

"Brawo ATP Tour, co za pomysł na wsparcie jednego z najlepszych zawodników w osiągnięciu maksymalnej świeżości, kiedy skończył swój ostatni mecz o 2:37 nad ranem. Dostał 14,5 godziny na odpoczynek. Co za kpina" – napisał zawodnik, oznaczając w komentarzu profil ATP Tour.

W podobnym tonie głos zabrał znany z wytrzymałości na korcie Stan Wawrinka. "To szaleństwo. Turniej ma to gdzieś, a ATP ślepo słucha organizatorów! Zawsze ten sam scenariusz" - napisał Szwajcar.