Thiago Wild, Fonseca i Monterio przegrali. Brazylia nie ma już reprezentanta w Rio

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Thiago Wild, Fonseca i Monterio przegrali. Brazylia nie ma już reprezentanta w Rio

Thiago Wild zmierzył się z bardziej konsekwentnym i zrównoważonym Norrie na korcie
Thiago Wild zmierzył się z bardziej konsekwentnym i zrównoważonym Norrie na korcieAFP
Brazylia nie ma już szans na zdobycie tytułu Rio Open. Po porażce 1:2 Thiago Monteiro z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem w drugim meczu dnia, krajowy numer "1" i 83. w rankingu ATP, Thiago Wild, również pożegnał się z największym turniejem tenisowym w Ameryce Południowej, przegrywając 1:2 (1:6, 6:3; 2:6) z Brytyjczykiem Cameronem Norrie, numerem 23 na świecie. Z turniejem pożegnał się też rewelacyjny Joao Fonseca.

Wild nie pokazał wystarczającej siły przeciwko Norriemu, który stara się o swój drugi tytuł Rio Open z rzędu. W pierwszym secie Brazylijczyk popełnił kilka niewymuszonych błędów, a jego serwis nie przyniósł żadnego efektu. Brytyjczyk wykorzystał to, by zdominować pierwszego seta i objąć prowadzenie.

Śledź Rio Open na Flashscore

Powrót Wilda nastąpił w drugim secie z bardziej agresywnym podejściem, co sprawiło, że publiczność bawiła się razem z nim i popchnęła go do decydującego seta.

Kiedy miał szansę wykorzystać dobrą passę i wywrzeć presję na swoim przeciwniku, Wild ponownie stracił rytm, a następnie został ukarany przez konsekwentnego i bardziej zrównoważonego Norriego. Brazylijczyk skupi się teraz na turnieju ATP 250 w Santiago w przyszłym tygodniu.

Norrie zmierzy się z Argentyńczykiem Mariano Navone w jednym z półfinałów. Drugi mecz o miejsce w finale odbędzie się w sobotę pomiędzy rodakami Navone Sebastiánem Báezem i Francisco Cerundolo.

Joao Fonseca przez ostatni tydzień zachwycil świat, ale zakończył swój udział w Rio Open meczem z Argentyńczykiem Mariano Navone. Był on ostatnim reprezentantem kraju w zawodach.

Fonseca był jedną z największych atrakcji turnieju, przyciągając uwagę swoimi dobrymi występami w wieku zaledwie 17 lat. Joao dczuwał trudny turnieju, bo w starciu z Argentyńczykiem łapały go skurcze. Joao został najmłodszym Brazylijczykiem w historii, który dotarł do ćwierćfinału turnieju ATP oraz najmłodszym od 2014 roku, kiedy to do tej fazy zawodów dotarł Alexander Zverev. 17-latek przesunie się do połowy czwartej setki rankingu. Przed Rio Open plasował się na 655. pozycji.