Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Polki, bo szybko przełamała rywalkę i prowadziła 2:0. Od tego momentu jednak Matilde Paoletti zaczęła grać agresywniej, a Magdalena Fręch popełniała sporo błędów. Ostatecznie inauguracyjna partia zakończyła się porażką Polki 4:6.
Przed drugą odsłoną była długa przerwa, ponieważ opady deszczu uniemożliwiały grę na korcie. Po powrocie niewiele się zmieniło. Fręch przegrała swoje podanie do 0, popełniają mnóstwo błędów. Jednak szybko odrobiła przełamanie i wróciła do gry. Ponowna przerwa miała miejsce przy stanie 2:1.
Od tego momentu to jednak Magdalena wyglądała dużo lepiej i od stanu 2:2 wygrała wszystkie gemy w tym secie, wykorzystując czwartą piłkę setową.
Trzecia partia znowu zaczęła się źle dla Fręch, bo szybko straciła swoje podanie, a jej gra wyglądała słabo. Moment zwrotny nastąpił przy stanie 1:3 i serwisie Polki. Wtedy broniła dwa break pointy na 1:4. Ostatecznie obroniła tego gema, a za moment przełamała rywalkę. Następne gemy pewnie wygrywały serwujące i doszło do stanu 5:5.
Wtedy ponownie łatwo Fręch wygrała gema przy serwisie i było 6:5. Paoletti miała dwie piłki na tie-breaka, ale Polka wywalczyła sobie piłkę meczową. Wtedy Włoszka wyrzuciła piłkę poza kort i przegrała spotkanie, mimo dzielnej walki. Spotkanie trwało dwie godziny i czterdzieści minut.
Matilde Paoletti to 20-letnia Włoszka, która zajmuje obecnie 294. miejsce w rankingu WTA i miała szansę na historyczny wynik i awans w rankingu, ale Fręch mimo słabszej dyspozycji zdołała wygrać.
Polka o awans do 3. rundy zagra z Madison Keys, która jest rozstawiona z numerem "19".
Wynik meczu:
Magdalena Fręch – Matilde Paoletti 4:6; 6:2; 7:5