"Król asów", John Isner, zakończył tenisową karierę, odpadając z US Open

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Król asów", John Isner, zakończył tenisową karierę, odpadając z US Open

John Isner nie krył wzruszenia w ostatnim meczu swojej kariery
John Isner nie krył wzruszenia w ostatnim meczu swojej karieryAFP
John Isner został pokonany w pięciu setach przez Amerykanina Michaela Mmoh w czwartek i został wyeliminowany z US Open, co oznaczało jego pożegnanie z tenisem.

Przeciwko Mmohowi miał piłkę meczową w piątym secie, aby pozostać przy życiu w turnieju, ale ostatecznie przegrał mecz w super tie-breaku.

Weteran został pokonany w trwającej prawie cztery godziny bitwie. Isner prowadził 2:0 w setach, jednak Mmoh odwrócił losy spotkania i wygrał 3:6; 4:6; 7:6(3); 6:4; 7-6(10-7).

"To trudne... Chciałbym myśleć, że pracowałem tak ciężko, jak tylko mogłem" – powiedział wzruszony Isner po swoim ostatnim singlowym meczu w karierze.

"Właśnie dlatego tak ciężko pracowałem, aby grać w takich warunkach" – podziękował. "Gra z taką publicznością i takie wsparcie to coś wyjątkowego. Dziękuję."

38-letni Isner jest rekordzistą pod względem liczby asów w historii ATP (14 411 przed startem US Open).

Zdobywca 16 tytułów grał w turnieju wielkoszlemowym w Nowym Jorku po raz 17. Jego najlepszym wynikiem były ćwierćfinały w 2011 i 2018 roku.

W swojej karierze "Big John" był najwyżej notowanym Amerykaninem przez dziewięć sezonów i pozostawał w TOP 20 w latach 2010-2019.

Był również jednym z bohaterów najdłuższego meczu w historii tenisa, który miał miejsce na trawie Wimbledonu w 2010 roku. Isner pokonał wtedy Francuza Nicolasa Mahuta po 11 godzinach i 5 minutach z wynikiem 70-68 w gemach w piątym secie.