Powrót Osaki
Pierwszy dzień stycznia upłynął pod znakiem oczekiwanego powrotu czterokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej Naomi Osaki. Rozegrała ona swój pierwszy mecz w Brisbane od września 2022 roku i po przerwie macierzyńskiej. Chociaż Japonka wróciła do pierwszej sześćdziesiątki rankingu, jej najlepszym wynikiem w zakończonym właśnie sezonie są ćwierćfinały w Doha i Hertogenbosch. Była światowa numer jeden z pewnością miała wyższe cele.
Rzadki dublet dla Sabalenki
Aryna Sabalenka jest dopiero piątą kobietą w historii, która zdominowała oba turnieje wielkoszlemowe rozgrywane na twardych nawierzchniach w tym samym sezonie. Po udanej obronie tytułu na Australian Open w styczniu latem była niepokonana na US Open. W ciągu ostatnich 27 lat tylko Angelique Kerber zanotowała taki dublet, a wcześniej dokonały tego tylko Steffi Graf, Monika Seles i Martina Hingis.
Finał w Madrycie
Przez wielu okrzyknięty najlepszym kobiecym meczem sezonu. Po raz kolejny Iga Świątek i Sabalenka zmierzyły się w finale 1000 w Madrycie i tym razem to Polka miała przewagę. Świątek musiała jednak obronić trzy piłki meczowe w nerwowej walce i wygrała dopiero w tie-breaku decydującego seta. Dla ówczesnego numeru jeden na świecie było to 20. trofeum w karierze.
Rozwój Paolini
Jasmine Paolini była dla wielu względną niewiadomą przed rozpoczęciem tego sezonu. Jednak podczas Australian Open po raz pierwszy dotarła do drugiego tygodnia Wielkiego Szlema i sensacyjnie zdominowała turniej WTA 1000 w Dubaju w lutym. To zapoczątkowało trwający sezon życia, który obejmował finałowe występy na French Open i Wimbledonie, awans do pierwszej piątki rankingu, debiutancki występ w WTA Finals, złoty medal olimpijski w deblu i triumf Włoch w Billie Jean King Cup.
Hat-trick Świątek na French Open
Świątek stała się dopiero trzecią kobietą w erze Open tenisa, która triumfowała trzy razy z rzędu na kortach ziemnych w Paryżu. Przed nią tylko Monika Seles i Justine Henin dokonały tego wyczynu. Polka była jednak pierwszą kobietą, która dokonała tego jako rozstawiona z numerem jeden. Tym triumfem tylko potwierdziła swoją dominację na tej nawierzchni w ostatnich latach.
Muchova powraca
Karolína Muchova powróciła na korty tuż przed Wimbledonem. Była ósma zawodniczka świata szybko wróciła do formy sprzed dziewięciomiesięcznej przerwy, spowodowanej operacją prawego nadgarstka. Tenisistka zagrała w finałach w Palermo i Pekinie oraz obroniła półfinałowy występ na US Open. Zakończyła sezon w TOP 25 światowego rankingu, mimo że rozegrała tylko siedem turniejów.
Szokujący triumf Krejcikovej na Wimbledonie
Po roku czeski debel ponownie świętował na Wimbledonie, a turniej singlowy po raz kolejny miał szokującą zwyciężczynię. Podczas gdy triumf Kateriny Siniakovej w deblu nie jest aż tak zaskakujący, to zwycięstwo Barbory Krejcikovej w singlu było kompletną sensacją. Przyjechała do Londynu w kryzysie, a tytuł, podobnie jak zeszłoroczny Markety Vondrousovej, nie był w ogóle oczekiwany.
Historyczne złoto dla Chin
Qinwen Zheng zdobyła pierwsze singlowe złoto dla chińskiego tenisa na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Po ćwierćfinałowym pojedynku z Angelique Kerber, sensacyjnie pokonała faworytkę Igę Świątek. Była wyraźnie lepszą zawodniczką na korcie w walce o najcenniejszy kruszec, pewnie pokonując Donnę Vekic.
Noskova jako jedna z nowych mistrzyń
Ten sezon przyniósł w sumie 12 nowych zwycięzców turniejów WTA. Wśród nich znalazła się Linda Noskova. Utalentowana Czeszka osiągnęła ważny kamień milowy na krótko przed US Open w Monterrey w Meksyku, gdzie nie straciła seta. Po triumfie zrobiła sobie jednak przerwę i rozegrała tylko dwa mecze, a mianowicie na Flushing Meadows i w turnieju finałowym Billie Jean King Cup.
Doping Światek
W sierpniu Światek uzyskała pozytywny wynik testu na doping. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero pod koniec listopada, kiedy pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa zaakceptowała już miesięczny zakaz, który obejmował azjatyckie turnieje, a po nich Polka straciła panowanie w rankingu WTA.