Topolska w sobotę jako jedyna z reprezentantów Polski rywalizowała w finałach. W finale B była trzecia, co ostatecznie zapewniło jej ósme miejsce. Najszybciej pojechała Amerykanka Kristen Santos-Griswold. Pozostałe Polki w tej konkurencji zostały sklasyfikowane pod koniec "20". Kamila Stormowska była 18., a Nikola Mazur 20.

Na tym samym dystansie Diane Seller (11.) i Łukasz Kuczyński (12.) zakończyli rywalizację na poziomie ćwierćfinałów. Najlepszym sprinterem okazał się Kanadyjczyk Jordan Pierre-Gilles.

1500 m wygrali liderzy Pucharu Świata z Korei Płd. - Gilli Kim i jej rodak Gun Woo Kim. Ada Majewska była 25. Polacy nie odegrali poważniejszej roli. Mateusz Mikołajuk był 29., Neithan Thomas 38., a Paweł Adamski został zdyskwalifikowany.

Sztafeta mieszana, startująca w składzie Łukasz Kuczyński, Nikola Mazur, Michał Niewiński i Kamila Stormowska, nie zdołała przejść sita ćwierćfinałów i odpadła z rywalizacji. Konkurencję wygrali Holendrzy.

Bardzo dobrze zaprezentowała się polska sztafeta kobieca, która powalczy w niedzielnym finale. Pod nieobecność kontuzjowanej Magdaleny Zych i zawieszonej na 14 miesięcy Natalii Maliszewskiej do zespołu dołączyła Ada Majewska. Właśnie w Pekinie zaliczyła pierwszą styczność w sztafecie na poziomie Pucharu Świata. Majewska, Mazur, Stormowska i Topolska w półfinale przegrały tylko z Kanadyjkami.

Polki w niedzielę będą rywalizowały o historyczne miejsce na podium w tej konkurencji, oprócz ekipy Kanady, także z Holandią i Koreą Płd.