Najbliższy weekend Pucharu Świata w Zakopanem będzie historyczny dla Polski, ponieważ pierwszy raz na Wielkiej Krokwi zaprezentuje się tylko pięciu biało-czerwonych. Jest to spowodowane zmianami i kwotach startowych i tym, że grupa krajowa została w całości wykorzystana podczas zmagań w Wiśle.
Polska skorzystała z luki w kalendarzu Pucharu Świata, która powstała z powodu odwołanych zawodów w Predazzo i w ostatni weekend w Zakopanem oglądaliśmy mistrzostwa Polski. Zdecydowanym mistrzem został najlepszy w tym sezonie polski skoczek – Paweł Wąsek. Za jego plecami znaleźli się Kamil Stoch i Jakub Wolny.
Tuż za podium uplasował się Aleksander Zniszczoł i było pewne, że ta czwórka na pewno pojawi się ponownie na skoczni w Zakopanem. Pozostało jedno pytanie, kto do nich dołączy? Dawid Kubacki czy Piotr Żyła? W poniedziałek poznaliśmy odpowiedź. "Wiewiór" po raz pierwszy od 15 lat nie będzie brał udziału podczas weekendu w Zakopanem.
Trener wybrał Dawida Kubackiego, który wprawdzie na mistrzostwach Polski uplasował się za Piotrem Żyłą, ale oddał dwa równe skoki. Piotr w pierwszym poradził sobie bardzo dobrze, ale drugi był już słaby. Kubacki lepiej prezentował się też w końcówce Turnieju Czterech Skoczni.
Żyła w ostatnich latach nie osiągał dobrych wyników na Wielkiej Krokwi. Rok temu był 29., dwa lata temu zajął 39. miejsce, w 2022 roku był 17., a rok wcześniej został zdyskwalifikowany.