Alcaraz stracił tylko jednego seta w drodze do finału w Buenos Aires

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Alcaraz stracił tylko jednego seta w drodze do finału w Buenos Aires

Alcaraz stracił tylko jednego seta w drodze do finału w Buenos Aires
Alcaraz stracił tylko jednego seta w drodze do finału w Buenos AiresAFP
Wykluczony przez uraz z Australian Open Hiszpan Carlos Alcaraz w świetnym stylu wraca do cyklu zawodów ATP. Nie jest już liderem rankingu, ale w Buenos Aires pokazuje szybki powrót do formy.

W sobotni wieczór Carlos Alcaraz bez większych problemów ograł swojego rodaka Bernabe Zapatę Mirallesa (74. w rankingu ATP) i zapewnił sobie miejsce w finale Argentina Open w Buenos Aires. Zapata zdołał przechylić na swoją korzyść cztery gemy, przegrywając 2:6 2:6. Mecz trwał zaledwie 77 minut.

W ciągu trzech dni zawodów Alcaraz odprawił nie tylko Zapatę Mirallesa, ale również Serbów Dusana Lajovicia i Laslo Djere. Ten drugi był jedynym, który zdołał wygrać seta przeciwko Alcarazowi, dwa pozostałe tracąc jednak szybko.

W niedzielę wieczorem (20:00) w Buenos Aires na mecz finałowy wyjdą Alcaraz i Cameron Norrie (12.). Dotąd tenisiści spotykali się czterokrotnie i trzy razy górą był młody Hiszpan. Ostatni pojedynek, latem zeszłego roku w Cincinnati, wygrał jednak Brytyjczyk.

Jeśli Alcaraz zwycięży podczas Argentina Open, przywiezie do domu nie tylko trofeum. Zainkasuje również ponad 200 tys. dolarów (z łącznej puli przeszło 700 tysięcy), czyli równowartość blisko miliona złotych.