Dyrektor Bayernu: Transfer Peretza to inwestycja w przyszłość, a nie tymczasowy ruch

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dyrektor Bayernu: Transfer Peretza to inwestycja w przyszłość, a nie tymczasowy ruch

Dyrektor Bayernu: Transfer Peretza to inwestycja w przyszłość, a nie tymczasowy ruch
Dyrektor Bayernu: Transfer Peretza to inwestycja w przyszłość, a nie tymczasowy ruchProfimedia
Dyrektor generalny Bayernu Monachium Jan-Christian Dreesen powiedział, że transfer izraelskiego bramkarza Daniela Peretza to inwestycja w przyszłość, a nie tylko tymczasowy ruch do czasu powrotu do zdrowia Manuela Neuera.

W piątek Bayern podpisał pięcioletni kontrakt z Peretzem, którego sprowadzono z Maccabi Tel Aviv, a 23-latek stał się pierwszym izraelskim zawodnikiem, który podpisał kontrakt z Bayernem.

Neuer pozostaje poza grą, po tym jak w grudniu ubiegłego roku złamał nogę podczas jazdy na nartach po nieudanym dla Niemców mundialu. Wrócił już on do indywidualnych treningów, ale powrót do gry zajmie mu jeszcze kilka tygodni.

Latem z Bayernu odeszli Yann Sommer i Alexander Nubel, którzy mogli grać w miejscu Neuera, więc w pierwszych dwóch meczach ligowych w tym sezonie Bawarczycy musieli liczyć na 35-letniego Svena Ulreicha.

„Podpisanie kontraktu z Peretzem to inwestycja na przyszłość” – powiedział Dreesen na konferencji prasowej. „On ma dopiero 23 lata. Różnica wieku w stosunku do Manuela jest ogromna, więc może się wiele nauczyć zarówno od Manuela, jak i od Svena. Dzięki Danielowi możemy planować przyszłość i dlatego daliśmy mu pięcioletni kontrakt" - powiedział. 

„Aby przebić się w Bayernie, potrzebujesz pasji i energii. Jesteśmy pewni, że Daniel ma te cechy i dlatego go zakontraktowaliśmy” – dodał Dreesen.

Przybycie Pereca czyni go także pierwszym izraelskim zawodnikiem, który dołączył do ekipy mistrzów Niemiec. „To pierwszy raz, kiedy izraelski zawodnik jest częścią naszego składu i biorąc pod uwagę żydowskie pochodzenie klubu, jest to coś wyjątkowego” – powiedział Dreesen.

Kurt Landauer, niemiecki Żyd, był wieloletnim prezesem klubu przed II wojną światową, kiedy został aresztowany przez nazistów, więziony i zmuszony do emigracji. Został ponownie mianowany prezesem klubu po powrocie do Monachium w 1947 roku.

„Ale bez względu na to, jakie masz wychowanie czy narodowość, dla nas liczy się tylko to, aby grać dobry futbol” – powiedział Dreesen. „Podpisanie kontraktu z izraelskim zawodnikiem zajęło nam trochę więcej czasu, ale mam nadzieję, że zostanie z nami przez długi czas”.