Fatalny mecz Piasta. Warta wygrywa w Gliwicach, a gospodarze pozostają w strefie spadkowej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fatalny mecz Piasta. Warta wygrywa w Gliwicach, a gospodarze pozostają w strefie spadkowej

Fatalny mecz Piasta. Warta wygrywa w Gliwicach, a gospodarze pozostają w strefie spadkowej
Fatalny mecz Piasta. Warta wygrywa w Gliwicach, a gospodarze pozostają w strefie spadkowejProfimedia
Piast Gliwice przegrał kolejny mecz w tym sezonie. Aleksandar Vuković fatalnie przywitał się z kibicami, prowadząc drużynę w pierwszym domowym spotkaniu. Warta nie dała gospodarzom żadnych szans. Ekipa z Poznania wygrała 2:0, a Piast nie oddał nawet celnego strzału.

Piast stanął przed szansą przełamania, ponieważ mierzył się przed własną publicznością z Wartą Poznań. Goście byli ostatnio w dobrej formie, ale gospodarze musieli zacząć punktować, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. Dodatkowo był to debiut nowego trenera przed kibicami, więc można było spodziewać się walki ze strony Piasta.

Boisko jednak negatywnie zweryfikowało drużynę tę drużynę, która ostatni raz wygrała 5 września. Gospodarze wyglądali bardzo słabo, a przez cały mecz nie oddali nawet celnego strzału. Próbowali wywierać jakąś presję na Warcie, ale na nic to się zdawało.

Do 30. minuty utrzymywał się remis, ale chwilę później świetną akcję na skrzydle przeprowadził młodzieżowiec Warty – Kajetan Szmyt. Pomocnik dośrodkował piłkę w pole karne, a tam głową do siatki skierował ją Luis MiguelLuis Miguel.

Warta kontrolowała mecz i nie pozwalała Piastowi zagrozić swojej bramce. Wyższość nad rywalem potwierdzili jeszcze w końcówce, kiedy gola strzelił Dimitrios Stavropoulos.

Piast przegrywając 0:2 przed własną publicznością, stracił możliwość wydostania się ze strefy spadkowej, natomiast Warta umocniła swoją pozycję w środku tabeli.