Leo Messi po raz ósmy królem świata futbolu. Argentyńczyk ze Złotą Piłką

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Leo Messi po raz ósmy królem świata futbolu. Argentyńczyk ze Złotą Piłką

Na piłkarski tron po dwóch latach powrócił Lionel Messi.
Na piłkarski tron po dwóch latach powrócił Lionel Messi. AFP
Jak powiedział Pep Guardiola (52), "Ballon d'Or powinien być podzielony na dwie części, jedną dla Messiego i jedną dla innych graczy". Słowa trenerskiego geniusza nabrały dodatkowego znaczenia w poniedziałkowy wieczór, gdy legendarny Leo po raz ósmy zdobył prestiżową nagrodę dla najlepszego piłkarza globu. W plebiscycie magazynu France Football, przeprowadzonym przez międzynarodowy panel dziennikarzy sportowych, kapitan mistrzów świata, reprezentacji Argentyny, wyprzedził również zdobywcę 56 bramek, Erlinga Haalanda, i najlepszego strzelca z Kataru, Kyliana Mbappe.

"Najgorszy sezon Messiego jest jak najlepszy sezon innych" - powiedział kilka dni temu trener Manchesteru City, Guardiola, który prowadził argentyńską gwiazdę w Barcelonie w latach 2008-2012.

Jednak według hiszpańskiego trenera, jego obecny podopieczny Haaland również zasłużyłby na Złotą Piłkę. "Chciałbym, aby Haaland wygrał, ponieważ pomógł nam osiągnąć wszystkie nasze sukcesy. Powinien ją dostać, ponieważ zdobyliśmy potrójną koronę, a on strzelił milion goli" - powiedział Hiszpan, po czym dodał: "Ale Messi zdobył złoto na mistrzostwach świata".

Wyborcy myśleli podobnie. Krótko mówiąc, Messi przywrócił Argentynie złoto mistrzostw świata po 36 długich latach, czyniąc go królem świata futbolu po raz ósmy, pomimo fenomenalnej serii strzeleckiej Haalanda. Pochodzący z Rosario piłkarz powrócił na tron po dwóch latach, będąc nieobecnym wśród 30 nominowanych rok temu po raz pierwszy od 2005 roku.

Obok Norwega, który w sierpniu zdominował plebiscyt UEFA na najlepszego piłkarza Europy, rywalem Messiego był Mbappe z PSG. Argentyńczyk pokonał go jednak w finale ubiegłorocznego mundialu.

Od zeszłego roku nagroda Ballon d'Or przyznawana jest za sezon, a nie za rok kalendarzowy. Rekordzista plebiscytu, Messi, oprócz wspomnianego sukcesu z Albicelestes, obronił tytuł we Francji z Paris Saint Germain. Następnie latem odszedł do Interu Miami i od razu stał się główną atrakcją Major League Soccer.

Po raz pierwszy od 2003 roku pięciokrotny zwycięzca plebiscytu Cristiano Ronaldo nie znalazł się w 30-osobowym składzie. Zeszłoroczny triumfator, Karim Benzema, który w czerwcu przeniósł się z Realu Madryt do saudyjskiego Al Ittihad, zajął 16. miejsce.

Haaland i Martinez również odnieśli sukces

Hiszpańska pomocniczka i mistrzyni świata Aitana Bonmati została uznana za najlepszą piłkarkę roku, a jej nazwisko ogłosił numer jeden światowego tenisa i rekordzista Wielkiego Szlema, Novak Djoković. Bontami poszła w ślady swojej rodaczki i koleżanki z klubu oraz reprezentacji, Alexii Putellas, która wygrała dwie ostatnie edycje. Z powodu długiej kontuzji tym razem nie znalazła się nawet w finale.

Dla Haalanda pocieszeniem może być fakt, że zdobył nagrodę Gerda Müllera dla najlepszego napastnika. Nagrodę Raymonda Kopy dla najlepszego zawodnika poniżej 21 roku życia otrzymał angielski pomocnik Realu Madryt, Jude Bellingham, który w poprzednim sezonie występował w Borussi Dortmund.

Zwycięzcą Trofeum Lwa Jaszyna dla najlepszego bramkarza został argentyński mistrz świata Emiliano Martinez z Aston Villi. Po ogłoszeniu jego nazwiska rozległy się gwizdy, które powtórzyły się podczas przemówienia Martineza. Niesfornych widzów musiał upominać prowadzący wieczór i były napastnik, Didier Drogba. Nagrodę bramkarzowi wręczył jego ojciec, Alberto Martinez.

Nagroda dla najlepszego klubu drugi rok z rzędu powędrowała do Manchesteru City. Podopieczni Pepa Guardioli świętowali w ubiegłym sezonie zdobycie potrójnej korony za zwycięstwo w Premier League, Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów, którą wygrali po raz pierwszy.