Hiszpan, który w ubiegłym roku dotarł w Wimbledonie do 1/8 finału, wygrał w tym sezonie już pięć turniejów: w Buenos Aires, Indian Wells, Barcelonie, Madrycie i już na trawie w Queen's Clubie, co sprawia, że na naturalnej zielonej nawierzchni odniósł komplet dziewięciu zwycięstw.

"Nie jest łatwo odrabiać straty po przegraniu pierwszego seta, ale wiedziałem, że wykorzystam swoje szanse, jeśli zachowam koncentrację, nie stracę głowy" - powiedział Alcaraz.

W ćwierćfinale Wimbledonu 20-letni Hiszpan wystąpi po raz pierwszy w karierze. W Londynie walczy o swój drugi wielkoszlemowy triumf. W 2022 roku wygrał US Open.

"Chcę dojść tu do finału, z takim nastawieniem tu przyjechałem. Teraz jestem w ćwierćfinale i chcę więcej. Jestem gotowy na więcej" - zapewnił.

Z Runem, który urodził się sześć dni przed nim, Hiszpan zagra w imprezach pod egidą ATP po raz trzeci w karierze. W ubiegłym roku w Paryżu Alcaraz skreczował pod koniec drugiego seta, rok wcześniej zwyciężył w meczu fazy grupowej kończącego sezon turnieju młodych tenisistów Next Gen ATP Finals.

Obaj zawodnicy rywalizowali jednak wielokrotnie zanim przebili się do elity.

"Graliśmy w wielu turniejach, gdy mieliśmy 12 lat. Razem się rozwijaliśmy, razem przechodziliśmy przez kolejne kategorie wiekowe. Ten ćwierćfinał napawa mnie wielką radością" - dodał Hiszpan.

Berrettini, 38. w rankingu ATP, nie powtórzy sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy dotarł do finału Wimbledonu.

W innym poniedziałkowym meczu 1/8 finału Novak Djokovic (nr 2.) wyeliminował Huberta Hurkacza (nr 17.), pokonując Polaka 7:6 (8-6), 7:6 (8-6), 5:7, 6:4. Broniący tytułu Serb zagra we wtorek z Rosjaninem Andriejem Rublowem (nr 7.).