Trwające mistrzostwa świata PDC nie zostały zdominowane przez reprezentantów jednego kraju. W rywalizacji pozostali Niemiec, Anglik, Belg i Holender. Podczas półfinałów rywalizacja toczy się do sześciu wygranych setów.

Jako pierwszy awans do najlepszej czwórki wywalczył Dimitri Van den Bergh. Belg 5:3 pokonał Johnny’ego Claytona. Do stanu 3:3 mecz był bardzo wyrównany. W siódmym secie doszło jednak do przełamania już w pierwszym legu i to zdecydowało o późniejszym zwycięstwie Van den Bergha.

Następny w półfinale zameldował się Michael Smith. Pokonał on w ćwierćfinale swojego rodaka Stephena Buntinga 5:3. Smith dwukrotnie wygrał seta przy pierwszym liczniku Buntinga, a rywal odpowiedział tylko raz. Bunting wyglądał dużo lepiej na dystansie, ale fatalnie radził sobie na podwójnych i tym przegrał pojedynek.

Trzecim półfinalistą został Gabriel Clemens, który zmiażdżył światowy numer jeden. Gerwyn Price wygrał tylko jednego seta. Niemiec grał na średniej blisko 100 punktów i zaprezentował bardzo dobrą formę, którą przetestuje teraz Michael Smith.

Ostatni do najlepszej czwórki awansował Michael van Gerwen. Holender nie dał żadnych szans swojemu rywalowi. Wygrał 5:0, a Chris Dobey w żadnym momencie nie był w stanie mu zagrozić. Anglik przez cały mecz wygrał tylko trzy legi.

Półfinały rozpoczną się o godzinie 20:40.