MŚ 2022. Milik: nie odczuwamy presji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022. Milik: nie odczuwamy presji
Milik: nie odczuwamy presji
Milik: nie odczuwamy presjiPAP
"Nie czujemy presji przed meczem z Francją. To fantastyczne, że możemy zagrać z mistrzem świata, a awans byłby spełnieniem naszych marzeń" - podkreślił piłkarz reprezentacji Polski Arkadiusz Milik przed niedzielnym spotkaniem 1/8 finału mundialu w Katarze.

Zawodnik Juventusu Turyn na konferencji prasowej zaznaczył, że zarówno on, jak i koledzy z reprezentacji nie skupiają się na drużynie rywala.

"Wiemy, z kim gramy. Skupiamy się jednak wyłącznie na sobie. Wiemy, co musimy poprawić. Nie jesteśmy oczywiście faworytem, ale zrobimy wszystko, aby postawić się mistrzom świata, a awans byłby spełnieniem naszych marzeń" - powiedział napastnik.

Milik przyznał, że na trybunach nie spodziewa się zbyt wielu kibiców z Francji i Polski. Z pobytu w Marsylii zachował dobre wspomnienia o fanach Olympique, którego zresztą formalnie wciąż pozostaje zawodnikiem. Podobnie wyraził się o niedawnych kolegach klubowych.

Reprezentant Polski podzielił się uwagą, że trudno mu szczegółowo odnieść się do jego obserwacji gry reprezentantów Francji z Ligue 1. Powód jest prozaiczny - większość zawodników ekipy trenera Didiera Deschampsa gra poza granicami kraju. Rzeczywiście tylko szóstka zawodników z 26-osobiwej kadry "Trójkolorowych" występuje w ekstraklasie francuskiej.

Piłkarz żartobliwie odparł na pytanie, jak zatrzymać Kyliana Mbappe. "Musimy kupić naszym obrońcom skutery" - nawiązał do szybkości francuskiego skrzydłowego.

"Ciężko się gra przeciw takiemu zawodnikowi. Musimy stanowić kolektyw. Nikt indywidualnie nie jest w stanie go zatrzymać" - podsumował Milik.