Niespodziewane zwycięstwo Orlen Wisły Płock z niemieckim SC Magdeburg

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niespodziewane zwycięstwo Orlen Wisły Płock z niemieckim SC Magdeburg

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock pozostali w grze o awans do 1/8 Ligi Mistrzów
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock pozostali w grze o awans do 1/8 Ligi Mistrzów PAP
Piłkarze ręczni Orlen Wisły wygrali w Płocku z mistrzem Niemiec SC Magdeburg 25:24 (14:10) w meczu jedenastej kolejki grupy A Ligi Mistrzów. Orlen Wisła prowadziła przez większą część spotkania, którego bohaterem został bramkarz Marcel Jastrzębski.

Mecz od pierwszej minuty był niezwykle wyrównany, ale z minimalnym wskazaniem na płocką ekipę, która potrafiła sobie wypracować dwubramkową przewagę. W bramce „Nafciarzy” nieźle radził sobie Marcel Jastrzębski, ale nie zawsze po jego obronach miał kto wykończyć akcje.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy był remis 9:9, ale za chwilę po golu Gonzalo Pereza Orlen Wisła ponownie wyszła na prowadzenie, a w 28. min wywalczyła sobie nawet trzy bramki przewagi. Wtedy trener Xavi Sabate poprosił o minutę przerwy w grze. Płocczanie zakończyli pierwszą połowę prowadzeniem 14:10, a 20-letni Jastrzębski zanotował aż dziesięć obron.

Po przerwie do bramki Magdeburga wszedł Mike Jensen, który w październiku zatrzymał Wisłę. W 33. min gospodarze prowadzili jeszcze 16:11, ale potem kolejne rzuty trafiały w ręce niemieckiego bramkarza. W 35. min na tablicy widniał wynik 16:14. 

Tym razem płocczanie trzymali wynik i prowadzili nawet 20:15, ale rywale szybko zmniejszyli stratę do trzech goli (20:17). Na parkiecie robiło się coraz bardziej nerwowo, zwłaszcza że w 51. min po bramce Kaya Smitsa było już 23:21.

Potem kibice obejrzeli mnóstwo szybkich akcji, ale nawet w sytuacjach sam na sam, nie kończyły się one bramką. Wtedy o czas trener Bennet Wiegert poprosił o czas dla drużyny.

Marcel Jastrzębski obronił rzut Gisli Kristjanssona, ale sam sobie wrzucił piłkę za linię bramkową i zrobił się tylko jeden gol różnicy. W odpowiedzi strzał Lovro Mihica obronił Jensen i w 57. min na tablicy był już remis 24:24. W akcji Orlen Wisły Michał Daszek zgubił piłkę, a rzut Kristjanssona obronił Jastrzębski.

Minutę później prowadzenie Orlen Wiśle Płock dał Dmitry Żytnikow. Chwilę później ponownie w roli głównej wystąpił Jastrzębski, tym razem broniąc rzut ze skrzydła Mattiasa Musche. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną wicemistrzów Polski 25:24. 

Kolejne starcie w ramach Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock zagra 15 lutego na wyjeździe z duńskim GOG. 

Orlen Wisła Płock - SC Magdeburg - 25:24 (14:10)

Orlen Wisła Płock: Marcel Jastrzębski – Michał Daszek, Tin Lucin 6, Tomas Piroch 3, Marcel Sroczyk 1, Abel Serdio 5, Leon Susnja 1, Gergo Fazekas 1, Przemysław Krajewski 2, Gonzalo Perez 3, Mirad Terzic, Lovro Mihic 2, Dmitry Żytnikow 1.

SC Magdeburg: Mike Jensen, Nikola Portner – Lukas Meister, Piotr Chrapkowski, Matias Musche 3, Gisli Kristjansson 7, Daniel Pettersson 1, Tim Hornke 3, Philip Weber, Christian O`Sullivan 2, Marko Bezjak 1, Kay Smits 4, Michael Damgaard Nielsen 3.

Karne minuty: Orlen Wisła – 8, SC Magdeburg - 2 min. Sędziowali: Javier Alvarez Mata i Yon Bustamante Lopez (Hiszpania).