Właśnie dlatego Flashscore we współpracy z zespołem analityków z czeskiej firmy analitycznej 11Hacks, w każdy piątek przedstawia oparty na danych przegląd spotkań z całego świata, w których mogą wystąpić (nie)oczekiwane wyniki.
Salzburg - Sturm Graz
Salzburg dominował w lidze austriackiej przez dziewięć sezonów z rzędu, zazwyczaj wygrywając ligę na długo przed końcem rozgrywek. W zeszłym roku miał 15 punktów przewagi nad Sturmem Graz w tabeli, jednak tym razem ta sama drużyna sprawia im znacznie więcej kłopotów.
Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Salzburg prowadzi zaledwie trzema punktami, a losy ligi mogą ważyć się do samego końca.
Wyniki i obecność Sturmu na szczycie tabeli nie wynikają ze szczęścia, dane pokazują, że od dłuższego czasu nie ustępują oni Salzburgowi. Zgodnie z metryką oczekiwanych punktów, która analizuje jakość stworzonych i dopuszczonych okazji bramkowych, a następnie oblicza prawdopodobieństwo, że drużyna wygra, przegra lub zremisuje mecz, obecna pozycja obu drużyn jest równa. Faktycznie, Sturm powinien być tylko trzy punkty za swoim rywalem do tytułu.
Obie drużyny wyróżniają się na tle ligi nie tylko ofensywą, ale przede wszystkim grą w defensywie. Pozwalają swoim przeciwnikom na średnio 0,80 oczekiwanych bramek (xG) na mecz, podczas gdy trzeci najlepszy rekord defensywny, należący do LASK, wynosi 1,23.
W Salzburgu zabraknie kontuzjowanego od dłuższego czasu środkowego pomocnika Luki Sucicia (20), do którego pod koniec kwietnia dołączył napastnik Noah Okafor (22). Mniej więcej w tym samym czasie doświadczony kapitan Andreas Ulmer (37) jest jednym z dwóch 30-latków w składzie pełnym młodych i utalentowanych graczy, przebywa na urlopie ojcowskim, a jego miejsce w składzie na pojedynek jest niepewne. Nie powinno jednak zabraknąć żadnego z pozostałych kluczowych graczy.
Po raz pierwszy obie drużyny spotkały się w lipcu, kiedy Sturm wygrał nieznacznie 2:1, a po raz drugi pod koniec kwietnia, kiedy Salzburg wygrał 2:0. Za każdym razem było to ostrożne i bardzo wyrównane widowisko, które nie oferowało zbyt wiele piękna bezstronnemu kibicowi.
Obrońca tytułu w obu przypadkach był lepszy pod względem oczekiwanych bramek, choć tylko nieznacznie, na poziomie 0,76 i 0,74 w pierwszym meczu oraz 0,83 - 0,42 w drugim. Jeśli goście mają sprawić niespodziankę, to właśnie teraz. Mogą nie mieć podobnej okazji do ligowej chwały przez długi czas.
Zapraszamy do śledzenia meczu na Flashscore.
Slovacko - Ołomuniec
Kolejność na trzech czołowych miejscach w tabeli Fortuna Liga została już najprawdopodobniej rozstrzygnięta, ale wciąż nie wiadomo, kto wraz z dwoma najsłynniejszymi praskimi klubami i Viktorią Pilzno zapewni sobie udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Upragnione czwarte miejsce należy obecnie do Bohemians, ale Slovacko jest jeden punkt za nimi na piątym miejscu.
Chociaż szanse Ołomuńca, biorąc pod uwagę ich pięciopunktowy deficyt i trzy pozostałe mecze, są tylko teoretyczne, nie oznacza to, że Hanakowie nie mogą jeszcze utrudnić sprawy swoim przeciwnikom. Ostatnio udało im się to w Pilźnie, a następnym rywalem może być Slovacko w sobotę.
Drużyna z Uherske Hradiste była chwalona za dobrze funkcjonującą obronę na niektórych etapach sezonu, ale Ołomuniec został niesłusznie zapomniany. Sigma ma trzecią najlepszą obronę w lidze za Slavią Praga i Spartą Praga. Zgodnie z metryką oczekiwanych bramek, pozwalają swoim przeciwnikom na bardzo małą liczbę niebezpiecznych szans, średnio tylko 0,92 xGa, czyli mniej niż Pilzno, Slovacko czy Mlada Boleslav.
Podczas gdy obie drużyny są podobne pod względem jakości stwarzanych szans, Ołomuniec będzie miał okazję wykorzystać kilka słabości swoich przeciwników.
Podopieczni Martina Svedika mają widoczne problemy z obroną standardowych sytuacji. Tylko trio Pardubice, Teplice i Ceske Budejovice pozwoliło na więcej groźnych okazji. Drużyna Vaclava Jileka stwarzała sporo szans ze standardowych sytuacji, a broniąc ich strzelała najmniej bramek w całej lidze. Nawet jeśli Bohemians przegrają w ten weekend ze Spartą, Slovacko nie będzie miało łatwo w tym długodystansowym starciu.
Zapraszamy do śledzenia meczu na Flashscore.
Brest - Clermont
Choć gospodarze mają obiecujące pięć punktów przewagi nad strefą spadkową na trzy kolejki przed końcem sezonu Ligue 1, to czeka ich najtrudniejsze zadanie ze wszystkich drużyn wciąż zagrożonych spadkiem do Ligue 2.
Na własnym boisku powitają szalejące Clermont Mateusza Witeski, a następnie zmierzą się z zajmującą obecnie trzecie miejsce Olympique Marsylią i szóstym Rennes.
Drużyna, która pod wodzą trenera Pascala Gastiena (59) nie przegrała w lidze od połowy marca, od tego czasu zdołała wspiąć się na ósme miejsce.
Choć Brest jest faworytem bukmacherów w tym meczu (prawdopodobnie ze względu na wagę spotkania po ich stronie, a także przewagę własnego boiska), pokonanie Clermont nie będzie łatwe. Pod względem dopuszczonych szans, tylko Marsylia, Lille i Rennes mają lepszą obronę w swoich ostatnich siedmiu meczach.
Tak niska próba pojedynków to także w dużej mierze zasługa szczęścia w losowaniu, które podczas tej passy wyników rzuciło Clermont na ścieżkę przeciętne Troyes, Ajaccio czy Angers, ale udało im się także wygrać z Niceą, Reims i ostatnio Lyonem.
W próbce z całego sezonu, Clermont pozwolił swoim przeciwnikom średnio na 1,35 oczekiwanego gola na mecz i jest tym samym nieznacznie lepszy od Brestu (1,43). Będzie to pojedynek dwóch wyrównanych bramkarzy i to samo tyczy się ataków, które są niemal identyczne pod względem jakości stwarzanych szans i strzelanych goli.
Z analitycznego punktu widzenia nie będzie zaskoczeniem, jeśli Clermont przedłuży swoją passę bez porażki o kolejny mecz.