Dwa gole w końcówce dały Fluminense finał Klubowych Mistrzostw Świata

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dwa gole w końcówce dały Fluminense finał Klubowych Mistrzostw Świata
Piłkarze Fluminense świętują strzał Ariasa.
Piłkarze Fluminense świętują strzał Ariasa.TASR
Brazylijscy piłkarze Fluminense zostali pierwszymi finalistami Klubowych Mistrzostw Świata w Dżuddzie, w Arabii Saudyjskiej. W poniedziałkowym meczu półfinałowym pokonali kairski zespół Al Ahly 2:0. Drugiego finalistę wyłoni wtorkowy mecz pomiędzy japońską Urawą Macieja Skorży a faworyzowanym Manchesterem City (godz. 19:00).

Al Ahly musiało zapłacić za kilka niewykorzystanych okazji. Mistrzowie Afryki nie znaleźli recepty na pokonanie 43-letniego bramkarza Fabio. Przez długi czas żadna z drużyn nie potrafiła zresztą dojść do głosu. Dopiero w 71. minucie Arias przełamał obronę gości z rzutu karnego. W 90. minucie Kennedy poszedł za ciosem i przypieczętował awans swojej drużyny do finału.

Felipe Melo ustanowił rekord jako najstarszy zawodnik z pola - w wieku 40 lat, 5 miesięcy i 22 dni - w meczu Klubowych Mistrzostw Świata. Jego kolega z drużyny Marcelo, o pięć lat młodszy i znany z gry w Realu Madryt, wywalczył rzut karny dla swojej drużyny.

Ostatnie dziesięć Klubowych Mistrzostw Świata zostało zdominowanych przez drużyny europejskie. Przepaść między europejską elitą a resztą świata jest wyraźna, ale przepaść między najlepszymi w Ameryce Południowej a resztą zaczyna się zmniejszać.

Dwa razy w ciągu ostatnich trzech lat zwycięzca Copa Libertadores nie dotarł do finału. Fluminense nie mogło być tego pewne również w poniedziałek. Al Ahly w poprzednim pojedynku znokautowało naszpikowany gwiazdami Al-Ittihad.

Sprawdź statystyki meczu Fluminense - Al Ahly Kair 2:0