Fortuna Puchar Polski - Kosta Runjaic: szykuje się wielka uczta w finale

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fortuna Puchar Polski - Kosta Runjaic: szykuje się wielka uczta w finale

Fortuna Puchar Polski - Kosta Runjaic: szykuje się wielka uczta w finale
Fortuna Puchar Polski - Kosta Runjaic: szykuje się wielka uczta w finalePAP
"Wszystko jest gotowe na wielką piłkarską ucztę" - przyznał trener Legii Warszawa, Kosta Runjaic, przed wtorkowym finałem Fortuna Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa na PGE Narodowym. Jak dodał, nie musi dodatkowo motywować swoich piłkarzy.

"Walczyliśmy ciężko, żeby tutaj się znaleźć. Oczywiście potrzebowaliśmy też szczęścia, ale ostatecznie w finale zagrają dwie najlepsze drużyny tego sezonu ekstraklasy, więc wszystko jest gotowe na wielką piłkarską ucztę. Nastawienie w moim zespole jest bardzo dobre. Wiemy, o co gramy. Piłkarze poznali historię tych rozgrywek w naszym wykonaniu, wiedzą, ile razy Legia zdobyła Puchar Polski (19 - najwięcej)" - powiedział Runjaic podczas poniedziałkowej konferencji prasowej na PGE Narodowym.

"Na trybunach możemy liczyć na naszych kibiców, którzy będą stanowić zdecydowaną większość. Będą nas wspierać i swoim dopingiem prowadzić do zwycięstwa" - dodał.

Na wsparcie kibiców liczy też pomocnik Bartosz Kapustka, również uczestniczący w konferencji.

"Wiemy, jaką atmosferę nasi fani potrafią stworzyć na Łazienkowskiej. A tutaj będzie ich jeszcze więcej. Spodziewamy się bardzo efektownej oprawy. Ten finał bardzo nas elektryzuje" - stwierdził zawodnik Legii.

Raków, który wygrał dwie poprzednie edycje Pucharu Polski, jest praktycznie pewny pierwszego w historii tytułu mistrzostw kraju. Dla Legii zwycięstwo we wtorek jest więc ostatnią szansą na zdobycie jakiegokolwiek trofeum w tym sezonie.

"Po kiepskim, ciężkim dla nas poprzednim sezonie, staramy się zrehabilitować przed kibicami. Teraz, w obecnej sytuacji, wiemy już, że najłatwiej o to będzie właśnie w rozgrywkach o Puchar Polski. Dlatego zrobimy wszystko, żeby odnieść triumf. Nie patrzymy na nastawienie Rakowa - patrzymy się na siebie i swoją robotę, którą chcemy wykonać jak najlepiej" - podkreślił trener Legii.

Przyznał, że nie zmieniał niczego w przygotowaniu zespołu do wtorkowego finału.

"Przed takim meczem zawodników nie trzeba dodatkowo motywować. Nie było potrzeby zmieniać czegoś w naszym sposobie przygotowań. Przez ostatni rok już się poznaliśmy, wiemy, czego od siebie oczekiwać. Jesteśmy bardzo dobrym zespołem, a jutro postaramy się zaprezentować naszą najlepszą wersję" - zapewnił Runjaic.

W obecnym sezonie ekstraklasy Raków najpierw pokonał Legię aż 4:0, ale wiosną warszawski zespół zrewanżował się, zwyciężając u siebie 3:1.

"Podsumowując najkrócej te spotkania - jesienią ponieśliśmy zasłużoną porażkę, choć może zbyt wysoką. Natomiast kilka tygodni temu zdobyliśmy w pełni zasłużone trzy punkty" - stwierdził trener Legii.

Jak dodał, pod względem kadrowym sytuacja jego zespołu wygląda dobrze.

"Nie możemy narzekać. Nie zagra jedynie Mattias Johansson. To drobny uraz, ale wykluczający go jutro z gry" - przyznał Runjaic.

Początek wtorkowego finału na PGE Narodowym w Warszawie o godz. 16:00.