Getafe i rada miasta usuwają Alfonso Péreza z nazwy stadionu, to efekt jego słów

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Getafe i rada miasta usuwają Alfonso Péreza z nazwy stadionu, to efekt jego słów

Panoramiczny widok na stadion, do tej pory znany jako Coliseum Alfonso Pérez.
Panoramiczny widok na stadion, do tej pory znany jako Coliseum Alfonso Pérez.Getafe CF
Wrażliwość na kobiecą piłkę nożną odbiła się na Alfonso Pérezie. Jego wypowiedzi w niedawnym wywiadzie skłoniły radę miasta Getafe i klub do osiągnięcia porozumienia w sprawie zmiany nazwy stadionu, który przez ostatnie 25 lat nosiło jego imię.

Do niedawna "Coliseum Alfonso Pérez de Getafe", a dziś już tylko Coliseum. Ostatni wywiad, jakiego Alfonso Pérez udzielił El Mundo, zakończył się dla niego utratą nazwy stadionu w rodzinnym mieście. Zdecydowały kwestie dalekie od jego sportowych zasług, po porozumieniu osiągniętym między radą miasta a klubem. W rozmowie tej wyczuł jednak, że zamierzają wycofać nazwę "z powodów politycznych i nacisków na klub".

Zapytany o kontrowersje wokół kobiecej piłki nożnej, odpowiedział następująco. "Myślę, że to bardzo dobrze, że kobiety mają swoją przestrzeń i swoje prawa, tak jak uważam, że mają obecnie i miały przez wiele lat. Kobiety pracują na wszystkich stanowiskach w dużych firmach i nikt już nie zamyka przed nimi drzwi. Nie sądzę jednak, by piłka nożna kobiet i mężczyzn mogła być w ogóle porównywana, ponieważ wszystko zależy od generowanego dochodu i obecności w mediach. I nie ma tu żadnego porównania. Jestem pewny, że są inne sportsmenki w innych dyscyplinach, które chciałyby zarabiać tyle, co zawodniczki reprezentacji Hiszpanii, ale nie mogą, tak jak ja chciałabym zarabiać tyle, co Cristiano Ronaldo, ale nie mogę być tak dobry jak on".

Wciąż nieznana jest ewolucja nazwy stadionu Niebiesko-Białych. Spekuluje się o możliwym przybyciu sponsora, który zmieniłby nazwę Koloseum, ale krążą też plotki, że będzie ono nosić imię obecnego prezydenta, Ángela Torresa, gdy ten przestanie być szefem klubu.