26. kolejka LaLigi Hypermotion przechodzi do historii z powodów, którymi władze ligowe pewnie nie chciałyby się chwalić. Hiszpańska druga liga nie od dziś jest znana jako rozgrywki ze stosunkowo niewielką liczbą goli, za to wczoraj padł osobliwy rekord.
Wraz z ostatnim gwizdkiem meczu Valladolid-Albacete okazało się, że nikt z przyjezdnych nie zdobył gola, po raz pierwszy w historii obecnego formatu rozgrywek. Co więcej, dotąd najniższą liczbą trafień dla gości były trzy.
By znaleźć drugi taki przypadek w archiwach, trzeba sięgnąć aż do sezonu 1967/68, gdy w lidze grało jeszcze 16 klubów. Dziś ich liczba to 22, co czyni rezultaty ewenementem. Ekipom przyjezdnym nie pomogło nawet oddanie łącznie 132 strzałów!
Zresztą, gospodarze też nie rozpieszczali – 10 goli w 11 meczach to przygnębiająca statystyka.