Raków Częstochowa po trzech meczach w fazie grupowej Ligi Europy zdołał zdobyć tylko punkt. W kolejnym meczu w LE, podopieczni Dawida Szwargi zagrają 9 listopada na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona.
"Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Oczywiście nasz rywal grał w dziesiątkę od ósmej minuty. W każdym razie pokazaliśmy, że może postawić się nawet takiemu zespołowi jak Sporting. Na pewno szkoda, że nie wygraliśmy. Graliśmy przeciwko mocnej drużynie, ale z drugiej strony było miejsce i czas na strzelenie drugiego gola. Może zabrakło u nas jakości. Na takim boisku ciężko pokazać jednak swoje mocne strony" - powiedział Kovacević w pomeczowej rozmowie z serwsiem goal.pl.
Tymczasem Raków w najbliższy weekend wróci do rozgrywek ligowych. Podopieczni Dawida Szwargi w niedzielę zagrają o 17:30 z Widzewem Łódź.