Borussia i Milan na próżno szukały bramek w rozczarowującym występie w "Grupie Śmierci"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Borussia i Milan na próżno szukały bramek w rozczarowującym występie w "Grupie Śmierci"
Marco Reus walczy o piłkę
Marco Reus walczy o piłkę AFP
Borussia Dortmund i AC Milan zawiodły oczekiwania kibiców w drugiej kolejce Ligi Mistrzów UEFA. Nudny bezbramkowy remis oznacza, że drużyna Stefano Pioliego wygrała zaledwie dwa z ostatnich dziewięciu meczów fazy grupowej w tym turnieju.

Pomimo rozczarowania przegraną w pierwszym meczu fazy grupowej z PSG, na Signal Iduna Park nie zabrakło wsparcia dla gospodarzy ze strony charakterystycznej "żółtej ściany" na południowej trybunie. Pasja na trybunach przeniosła się na boisko w niezwykle otwartej - ale ostatecznie bezbramkowej - pierwszej połowie.

W środowym pojedynku Edin Terzic ustawił BVB w formacji nastawionej na atak, która miała wywrzeć na Włochach silną presję. Szukający swojego pierwszego gola w karierze w Europie, najlepszy strzelec Bundesligi z zeszłego sezonu, Niclas Fullkrug, jako pierwszy przetestował Mike'a Maignana płaskim strzałem, podczas gdy Julian Brandt nie zdołał zmieścić swojego akrobatycznego wysiłku pod poprzeczką.

Giroud jest blisko dla AC Milan
Giroud jest blisko dla AC MilanAFP

Dortmund miał kilka okazji w początkowych fazach meczu, w tym w 19. minucie, gdy Ramy Benzebaini wzniósł się najwyżej, by sprostać dośrodkowaniu Brandta, ale jego strzał był niestety niecelny. Milan stopniowo wracał do gry i mógł objąć prowadzenie po 37 minutach, gdy piłka spadła pod nogi Oliviera Giroud, ale ten fatalnie spudłował z bliskiej odległości.

Borussia rozpoczęła drugą połowę ostrożniej i to Milan mógł wyjść na prowadzenie, gdy Christian Pulisic był bliski szcześcia, ale Gregor Korbel zatrzymał Pulisica piękną paradą. Zmiennicy mogli zrobić różnicę dla gospodarzy, ale Jamie Bynoe-Gittens strzelił, ale to Milan naciskał, gdy mecz wszedł w końcową fazę.

Samuel Chukwueze wszedł z ławki i wywołał zamieszanie, gdy strzelił tuż obok słupka, a Tijjani Reijnders uderzył niecelnie z krawędzi pola w drugiej połowie, w której żadna ze stron nie zasłużyła na pochwały.

Pomimo 23. z rzędu meczu bez porażki na Signal Iduna Park, niezdolność Borussii Dortmund do powtórzenia swojej ligowej formy w Europie musi martwić Terzicia. Tymczasem siedmiokrotni włoscy zwycięzcy Ligi Mistrzów przynajmniej wrócą do kraju butów z kolejnym czystym kontem.

Wynik i statystyki Borussii z Milanem
Wynik i statystyki Borussii z MilanemOpta by Stats Perform