Curacao przeszło przez 10-meczową drogę kwalifikacyjną w strefie CONCACAF bez porażki, a miejsce na Mistrzostwach Świata 2026 zapewniło sobie jako zwycięzca grupy B. Tym samym pobiło rekord Islandii, która podczas udziału w Mistrzostwach Świata 2018 była najmniejszym krajem pod względem liczby mieszkańców.
"Gratuluję Curacao niesamowitego sukcesu. Już w czwartym cyklu kwalifikacyjnym jako niepodległe państwo zainspirowaliście nas wszystkich zasłużonym awansem na Mistrzostwa Świata 2026. To będzie największy turniej w historii, a wasza obecność sprawi, że świat pozna waszych utalentowanych zawodników i ambitnych fanów. Nie możemy się już doczekać waszego przyjazdu latem, a także grudniowego losowania" - napisał Gianni Infantino w mediach społecznościowych.
Curacao funkcjonuje jako samodzielne państwo dopiero od 2010 roku, wcześniej wyspa była częścią Antyli Holenderskich. W decydującym meczu kwalifikacyjnym drużyna musiała sobie poradzić z nieobecnością trenera Dicka Advocaata. 78-oletni Holender nie mógł być obecny z powodów rodzinnych.
"To wszystko zaczęło się jak sen. Mogliśmy wybierać zawodników z Holandii, którzy nie byli wystarczająco dobrzy, by grać dla ich reprezentacji, ale mogli dołączyć do Curacao. To wielka sprawa i jesteśmy niesamowicie dumni. Nie spodziewałem się, że awansujemy do mistrzostw świata" - podsumował kapitan Leandro Bacuna w rozmowie z The Athletic.
