Były zawodnik Manchesteru United i reprezentacji Anglii, Phil Neville, został wygwizdany przez kibiców po środowej porażce 0:1 z New York Red Bulls. To zwieńczenie bardzo rozczarowującej serii Anglika u steru drużyny z Florydy. W środę kibice trzymali transparent "Neville Out", a także wygwizdali jego 20-letniego syna Harveya, gdy został wprowadzony jako zmiennik. W czwartek głos kibiców został wysłuchany.
"Jesteśmy i zawsze byliśmy ambitnym klubem. Czasami droga do rozwoju wiąże się z trudnymi decyzjami i dzisiejszy dzień jest jednym z takich momentów" – powiedział właściciel klubu Jorge Mas.
"Jesteśmy wdzięczni Philowi za poświęcenie i wytrwałość, które wniósł do Interu Miami. Jego pozytywny wkład jest zakorzeniony w kulturze naszego zespołu i reprezentował nasz klub z klasą i godnością" – dodał.
Współwłaścicielem Miami jest były kolega Neville'a z United i reprezentacji Anglii, David Beckham. "Czasami w tej grze musimy podejmować najtrudniejsze decyzje i niestety czujemy, że nadszedł właściwy czas na zmianę" – powiedział Beckham, cytowany w oświadczeniu.
Argentyńczyk Javier Morales, były gracz MLS z Real Salt Lake, który był jednym z asystentów Neville'a, został mianowany tymczasowym trenerem głównym. Drugi asystent Neville'a, Jason Kreis, również został zwolniony przez klub.
Neville, który wcześniej zarządzał kobiecą reprezentacją Anglii, dołączył do Interu Miami w sezonie 2021 i doprowadził ich do playoffów w zeszłym roku. W ostatnich tygodniach presja rosła na Neville'u, który w zeszłym miesiącu obraził dziennikarza podczas konferencji prasowej po porażce z Orlando City.
W środę powiedział, że jego drużyna nie wykorzystała swoich szans, ale przyznał, że wina leży po jego stronie. "Odpowiedzialność zaczyna się i kończy na mnie" – powiedział.
