Przed meczem z Widzewem Kosta Runjaić zapewniał, że to świetny rywal na przełamanie. Wojskowi szybko cieszyli się z gola, ale po jego unieważnieniu już tylko pudłowali. Z kolei trafienie Frana Alvareza w doliczonym czasie sprawiło, że stadion Widzewa eksplodował z radości – to pierwszy komplet punktów zdobyty kosztem Legii od kwietnia 2000 roku.
Dla stołecznej drużyny to z kolei kolejne z serii bardzo dotkliwych potknięć. Inni również gubią punkty, ale żaden zespół z czołówki nie zaczął roku równie słabo – tylko pierwszy mecz z Ruchem udało się wygrać, a i wtedy 1:0 na Śląskim było co najmniej mało przekonujące. Za to Legię drugi raz zatrzymali beniaminkowie z Niepołomic, podczas gdy Korona Kielce odrobiła stratę trzech bramek.
Dlatego wczoraj, podczas pomeczowej konferencji, Kosta Runjaić stwierdził, że Legia stała się średniakiem, ale nie tylko on za to odpowiada. Ostatnie stwierdzenie wywołało spore poruszenie wśród kibiców w mediach społecznościowych, zwłaszcza że któryś już raz Runjaić zapowiada odbudowę kosztem najbliższego rywala, a z zapowiedzi nie wynika lepsza gra zespołu.
Temat zwolnienia Runjaicia pojawia się w zasadzie po każdej kolejce, ale Meczyki.pl zapewniają, że nie należy się takiej decyzji spodziewać. Dziś rano miało dojść do spotkania z dyrektorem sportowym Jackiem Zielińskim, który zapewnił niemieckiego trenera, że ma dalej przygotowywać zespół do meczów.
Pierwszy pojedynek na horyzoncie zapowiada się jak idealna okazja na przełamanie (która to już?) - Legia zagra z Piastem, który wiosną punktuje najgorzej w lidze. Z pięciu meczów uzbierał tylko punkt na remisie z Cracovią.
Tyle że po Piaście na Łazienkowskiej seria "okazji na przełamanie" się kończy, ponieważ Legia rozegra cztery z rzędu mecze z rywalami albo ze ścisłej czołówki, albo bardzo dobrze grającymi wiosną. Będą to Górnik Zabrze (wyjazd), Jagiellonia (Łazienkowska), Raków Częstochowa (wyjazd) i Śląsk Wrocław (Łazienkowska). Piątym rywalem, pod koniec kwietnia, będzie Stal Mielec, z którą Legia ma wybitne problemy, przegrawszy aż cztery z ostatnich siedmiu meczów po powrocie mielczan na centralny szczebel.