Próba oddania strzału skończyła się fatalnie dla skrzydłowego Legii, który rozgrywał poprawny mecz. Patryk Kun nie był w stanie kontynuować gry, teraz przejdzie badania w celu ustalenia szczegółów problemu.
Sobotni mecz Legii z Pogonią (1:1) przebiegał pod znakiem starć fizycznych, ale w tym przypadku nikt poza poszkodowanym nie brał udziału. Patryk Kun na ok. 20 minut przed końcem meczu doskoczył do piłki od Pawła Wszołka i oddał niecelny strzał.
Przy tej próbie doznał urazu, ponieważ momentalnie upadł, trzymając się za lewe udo. Z opatrzoną przez sztab medyczny lewą nogą zszedł z boiska w 72. minucie, zastąpiony przez Ryoya Morishitę.
Piłkarz opuszczał plac gry z wyraźnym bólem, trzymając się wciąż za udo, którym próbował strzelać na bramkę Cojocaru. Nie ma w tej chwili pewności co do powagi urazu, na konferencji pomeczowej nie padły szczegóły, ponieważ konieczne są badania.