Mikel Arteta podejmuje wyzwanie przerwania passy przegranych Arsenalu na Anfield

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mikel Arteta podejmuje wyzwanie przerwania passy przegranych Arsenalu na Anfield

Arteta walczył z Liverpoolem Kloppa
Arteta walczył z Liverpoolem KloppaReuters
Arsenal będzie musiał być odważny i najlepszy, jeśli chce przerwać passę zwycięstw na Anfield, powiedział menedżer Mikel Arteta. Liderzy Premier League chcą utrzymać ośmiopunktową przewagę nad Manchesterem City w wyścigu o tytuł.

Arsenal nie wygrał na Anfield w Premier League od meczu w 2012 roku, w którym grał sam Arteta. Od tego czasu poniósł ciężkie porażki, w tym dwie przegrane 1:5.

Klub z północnego Londynu utrzymywał korzystyny wynik zeszłym roku, zanim spór przy linii dotykowej Artety z menadżerem Liverpoolu Juergenem Kloppem (55) rozpalił gospodarzy, którzy wysoko pokonali przeciwników 4:0.

"Byliśmy na kilku terenach, na których nie wygrywaliśmy od 17, 22 lat i udało nam się to zrobić. Więc jesteśmy w stanie to zrobić" - powiedział Arteta dziennikarzom przed niedzielnym meczem.

"Wiemy, że będziemy musieli dać z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz i z pewnością będziemy musieli zagrać lepiej niż w zeszłym roku, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy otworzyliśmy się i pozwoliliśmy Liverpoolowi atakować otwarte przestrzenie w naprawdę komfortowy sposób".

"Musimy to w pełni zaakceptować i iść na całość, to szansa, aby udać się na Anfield i zrobić coś, czego nie robiliśmy od wielu lat… To inna grupa pochodząca z innej pozycji. To, czego potrzebujemy, to odwaga - w niedzielę postaramy się być tą drużyną".

Arsenal z trudem zdobywał bramki na Anfield podczas ostatnich kilku wizyt. Dlatego Arteta jest zadowolony, że ma w składzie Leandro Trossarda, gdyż Belg skompletował hat-tricka dla Brighton & Hove Albion w Liverpoolu na wcześniejszym etapie tego sezonu.

"To wspaniałe mieć zawodnika, który doświadczył czegoś naprawdę miłego i pozytywnego na tym stadionie. Był kluczowym graczem tego dnia i to był piękny mecz do oglądania" -powiedział Arteta.

"Tego właśnie potrzebujemy, graczy z dużą wiarą na tym boisku, abyśmy mogli tam pojechać i wygrać".

Szkoleniowiec Kanonierów dodał, że Bukayo Saka będzie gotowy rozpocząć spotkanie, a jeden z ostatnio kontuzjowanych graczy może wrócić na boisko. Hiszpański menadżer odmówił ujawnienia nazwiska, chociaż wydaje się, że będzie to obrońca William Saliba, który powróci po opuszczeniu dwóch meczów.

Liverpool zdobył tylko jeden punkt w ostatnich trzech spotkaniach i zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli. Według Artety spadek z miana pretendentów do tytułu poza pierwszą czwórkę jest dowodem na to, że utrzymanie stałej pozycji na szczycie było trudnym zadaniem.

"To pokazuje trudność bycia na szczycie i przekształcania klubu piłkarskiego" - podsumował Arteta.

"To pokazuje, jak trudno jest to utrzymać. Wszyscy mieliśmy trudne chwile. To, czego dokonali w klubie jest niezwykłe".

Relacja na żywo + audiokomentarz z meczu Liverpool - Arsenal już o godz.  17:30.