Po serii bramek w starciu Coppa Italia (Juvve wygrało 6:1), Juventus ponownie mierzył się z Salernitaną w niedzielny wieczór - tym razem na wyjeździe - aby nie stracić pozycji w wyścigu o Scudetto. Inter, który wczoraj wygrał swój mecz w kontrowersyjnych okolicznościach i został mistrzem zimy, miał szansę ucieć Starej Damie na nawet pięć punktów.
Trener Allegri musi radzić sobie bez kontuzjowanego Chiesy i Cambiaso, który się pochorował. Nie miał więc najlepszych zawodników na boisku z meczu Coppa Italia z ekipą z Kampanii. W środku, w miejsce zawieszonego Locatelliego, wystąpił Nicolussi Caviglia, podczas gdy Arkadiusza Milika wygryzł Kenan Yildiz, który zastąpił Chiesę i dotrzymał towarzystwa Vlahoviciowi w ataku.
W ulewnym deszczu w Salerno, Juve rozpoczęło mecz z utalentowanym Turkiem (który strzelił wspaniałego gola przeciwko drużynie z Kampanii w Coppa Italia), a ten chciał szybko odwdzięczyć się za zaufanie. Zaczął atakiem z lewej strony, wywrócił obronę Salernitany do góry nogami, a później padł w polu karnym, ale sędzia nie orzekł faulu.
Sprawdź komplet statystyk z meczu Salernitana-Juventus w Serie A
Maggiore na plus
Bianconeri nadal naciskali, ale ich próby były rozbijane przez obronę i pomoc Salernitany, która nie dała się zastraszyć i z upływem minut nabierała pewności siebie. W 38. minucie drużyna z Kampanii niespodziewanie wyszła na prowadzenie dzięki pięknemu strzałowi Maggiore, którego podaniem znalazł Tchaouna. Piłka wpadła w dalszy róg, gdzie wyciągnięty jak struna Szczęsny nie mógł dosięgnąć.
Winnym akcji był Filip Kostić, który nie zdołał pokryć flanki przy dośrodkowaniu Czadyjczyka. I tak Salernitana zeszła na przerwę z prowadzeniem 1:0, po obiecującym początku Juventusu, któremu nie udało im się znaleźć gola pomimo 63% posiadania piłki po pierwszej połowie.
Maggiore na minus
W drugiej połowie Iling-Junior i Rugani weszli za Kosticia i ukaranego żółtą kartką Gattiego, a Juve zaczęło naciskać w poszukiwaniu powrotu do gry. Byli blisko już po trzech minutach, gdy McKennie uderzył głową z niedużej odległości, ale piłka zmierzająca w przeciwległy róg minęła bramkę. W 52. minucie nastąpił możliwy punkt zwrotny: Maggiore został upomniany za interwencję na Rabiocie, druga żółta kartka dla niego i wydalenie.
Powrót Bianconerich
Gdy Salernitana grała w 10, Allegri wprowadził również Arkadiusza Milika w miejsce Nicolussiego Caviglii, aby wykorzystać przewagę liczebną i nadać atakowi większy impet. W 65. minucie Juventus osiągnął pierwszą część celu: Weah zagrał piłkę z prawej strony i podał do Vlahovicia, który odbił piłkę, a lIling-Junior wszedł w pole karne i strzelił pod poprzeczkę: 1:1.
Zmiana nastąpiła też wśród młodzieży: Yildiz schodzi, Miretti wchodzi do gry w Juve, które kilka minut później miało kolejną bardzo dobrą akcję. Niestety, w tej sytuacji Milik spudłował przed bramką.
Allegri, między kontuzjami i dyskwalifikacjami, nie miał na ławce ludzi, którzy mogliby wnieść kolejne świeże siły do ataku, więc polegał na werwie Nonge w miejsce Weah. Impas wydawał się być nie do przełamania, ale w 91. minucie Danilo odzyskał piłkę na prawej stronie i dośrodkował do Vlahovicia, który wbiegł w pole karne i dobił strzał Costila. Juventus wygrał 2:1 w Salerno i odpowiedział Interowi, zbliżając się do Nerazzurrich na dwa punkty.