W sobotę, dzień przed ostatnią kolejką trzeba było ewakuować stadion po alarmie bombowym. Z kolei dziś pod jego bramami ogromne tłumy kibiców z flagami i pirotechniką czekały na rozstrzygnięcie. W Grecji piłka nożna to nie żarty... AEK Ateny w 36. kolejce podejmował Volos na OPAP Arenie. Wygrana dawała im mistrzostwo, porażka mogła oddać je Panathinaikosowi.
O porażce jako opcji szybko jednak gospodarze zapomnieli, wyprowadzeni na 1:0 po golu Stevena Zubera. Po półgodzinie gry było już 2:0, gdy Mijat Gacinović wykorzystał podanie od strzelca pierwszej bramki. Rywale z prowincji nie istnieli, do końca meczu nie oddając żadnego celnego strzału.
Za to zawodnicy Kitrinómavri nie zamierzali się zatrzymać. Tuż przed upływem godziny gry trzeciego gola zdobył Orbelin Pineda, natomiast na pięć minut przed końcem spotkania ostatniego gola greckiej ekstraklasy w sezonie 2022/23 zaliczył Damian Szymański.
Po asyście w poniedziałek 27-latek poprawił swój bilans drugim golem w rozgrywkach, ponownie otrzymując najwyższą notę na boisku na podstawie analizy danych z meczu AEK-Volos. Polak miał więc ostatnie słowo w rozgrywkach, które zakończyły się 13. mistrzostwem Grecji, pierwszym dla AEK od pięciu lat.
