Fenomenalna Iga Świątek lepsza od znakomitej Caroline Garcii. Kosmiczny mecz w Pekinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fenomenalna Iga Świątek lepsza od znakomitej Caroline Garcii. Kosmiczny mecz w Pekinie

Iga Świątek pokazała świetne przygotowanie mentalne i wróciła z trudnej sytuacji
Iga Świątek pokazała świetne przygotowanie mentalne i wróciła z trudnej sytuacjiAFP
Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju w Pekinie po rewelacyjnym spotkaniu z Caroline Garcią. Obie tenisistki dały pokaz wszystkiego, co najlepsze w kobiecym tenisie. Ostatecznie Polka wygrała w trzech setach i powalczy o finał.

Kosmiczny pierwszy set na korzyść Francuzki

Pierwszy set miał niecodzienny przebieg jak na kobiecy tenis. Obie tenisistki grały bardzo dobrze przy swoim podaniu, zawodniczki pilnie strzegły swoich podań i nie dopuściły nawet do ani jednej okazji na przełamanie. 

Przede wszystkim Iga Świątek imponowała przy swoim podaniu, ponieważ do stanu 6:6 w gemach serwisowych straciła zaledwie dwa punkty i wyglądała bardzo pewnie. Sytuacja zmieniła się w tie-breku. 

Iga zaczęła od pewnego punktu przy podaniu, ale Garcia wygrała swoje dwa serwisy, a następnie zdobyła mini breaka. Francuzka wyszła na prowadzenie 5:2 i była blisko wygrania seta. Świątek nie odpuściła, obroniła dwie piłki setowe i wyszła na 7:6. Garcia zdołała jednak wykorzystać czwartą piłkę setową w decydującym gemie, co dało jej zwycięstwo w inaugurującej partii 10-8. 

Rollercoaster dla Igi, która doprowadziła do decydującej partii

Pierwszy break point pojawił się na początku drugiego seta. W trzecim gemie Iga wywalczyła sobie szansę na przełamanie i ją wykorzystała. Zagrała agresywnie i zmusiła Francuzkę do uderzenia w siatkę. Iga potwierdziła przełamanie, nie tracąc nawet jednego punktu i zmuszając rywalkę do szukania trudnych rozwiązań. 

W kolejnym gemie serwisowym Garcii znowu pojawiły się okazje, żeby powiększyć przewagę. Pierwszego break pointa nie udało się wykorzystać, ale przy następnej okazji pomogła jej siatka, a następnie wykonała rewelacyjny forhend, który dał jej prowadzenie 4:1. Niestety Caroline Garcia poczuła, że nie ma nic do stracenia i po świetnym returnie wywalczyła sobie pierwsze okazje, żeby wygrać gema przy podaniu byłej liderki rankingu WTA. Tak też się stało i Francuzka odrobiła część strat. 

Garcia wyraźnie zaczynała łapać swój rytm i była na dobrej drodze do remisu, ale Iga obroniła się asem serwisowym, co dało jej prowadzenie 5:3. Francuzka wygrała swoje podanie, a następnie zagrała rewelacyjnie przy podaniu Polki, wychodziły jej fenomenalne returny i doszło do stanu 5:5.

Caroline wygrała pewnie swoje podanie i wyszła ze stanu 1:4 na 6:5. Iga zdołała doprowadzić do tie-breaka. Tam Polka zaczęła rewelacyjnie. Zdobyła punkt przy serwisie Garcii, a następnie świetnie wyglądała w kolejnych akcjach i miała już 5-1. Wtedy Francuzka zagrała rewelacyjnie przy siatce i wróciła do gry, a po asie przegrywała już tylko 4-5. Garcia skontrowała drugie podanie Świątek i doprowadziła do remisu 5:5, ale kolejny return wyrzuciła i Polka miała piłkę setową. Iga grała agresywnie i zmusiła rywalkę do błędu, co pozwoliło jej doprowadzić do remisu po dwóch godzinach gry. 

Fenomenalna Iga lepiej wytrzymała trudy tego spotkania i awansowała do półfinału

Początek trzeciego seta był rewelacyjny w wykonaniu Igi Świątek. Zaczęła od wygranego gema, a następnie przełamała Garcię po tym, jak Francuzka popełniła podwójny błąd serwisowy przy stanie 30-40. Polka nie straciła nawet punktu przy własnym podaniu i było już 3:0. 

Garcia w końcu wygrała gema, ale Iga się nie zatrzymywała. Zaserwowała asa i miała już 40-0 przy swoim podaniu. Wtedy Francuzka zagrała dobrze przy siatce, ale ostatecznie to było wszystko, co zdołała ugrać i Polka prowadziła już 4:1. 

Kolejny gem znowu był praktycznie rewelacyjny w wykonaniu Polki. Garcia zaczęła się mylić i po uderzeniu w aut z forhendu było już 5:1 i Świątek serwowała po zwycięstwo w meczu. Iga się nie zatrzymywała i miała trzy piłki meczowe, ale wtedy Francuzka zagrała świetnie przy siatce, a następnie zagrała piekielnie mocny forhend i została ostatnia szansa. Garcia po raz kolejny zagrała rewelacyjnie i obroniła kolejnego match pointa. Ostatecznie była liderka światowego rankingu wykorzystała piątą piłkę meczową po błędzie rywalki. 

Ten mecz stał na niesamowitym poziomie. Garcia w drugim secie była krok od wygrania mecz, kiedy miała 6:5 i 30-30 przy podaniu Polki, ale Iga się znakomicie wybroniła i w trzecim secie udowodniła, że zasłużyła na awans do półfinału w Pekinie. Jej rywalką w walce o finał będzie Maria Sakkari lub Coco Gauff. 

Pomeczowa wypowiedź Igi Świątek
Flashscore

Wynik meczu: 

Iga Świątek (2) – Caroline Garcia (9) 6:7(8); 7:6(5); 6:1.