Zainspirowany rozstawiony z nr siedem Rublow wyrwał pierwszego seta, ale przypominało to szturchanie śpiącego niedźwiedzia grizzly, ponieważ Djoković w kolejnej fazie spotkania wymierzył bolesną karę, aby pozostać na dobrej drodze do piątego tytułu z rzędu.
Rublow zagrał genialny tenis, który byłby w stanie pokonać prawie każdego innego gracza na świecie.
Nie wystarczyło to jednak, by powstrzymać Djokovicia przed dotarciem do 46. półfinału Wielkiego Szlema. Serb wyrównał tym samym rekord ośmiokrotnego mistrza Rogera Federera.
Rozstawiony z numerem drugim Djoković zmierzy się z Jannikiem Sinnerem w swoim 12. półfinale Wimbledonu, po tym jak Włoch pokonał we wtorek Rosjanina Romana Safiullina.
Zapytany później, jak radzi sobie z presją bycia zawodnikiem, którego wszyscy chcą pokonać za każdym razem, gdy wchodzi na kort, Serb powiedział: "Uwielbiam to, mówię poważnie. Presja nigdy nie zniknie, niezależnie od liczby wygranych w Wielkich Szlemach".
"Za każdym razem, gdy tu jestem, budzi to we mnie piękne emocje i motywuje mnie ponad wszystko, o czym marzyłem. Wiem, że chcą zdobyć skalp, chcą wygrać, ale to się nie stanie...".
Niszczycielski forehand
Entuzjasta boksu Rublow może pochwalić się jednym z najbardziej niszczycielskich forehandów w tenisie, któremu często towarzyszy pierwotne chrząknięcie, które nawet Djoković przyznaje, że jest "przerażające".
Kiedy Rublow przełamał serwis w ósmym gemie dzięki kilku potężnym forehandom i utrzymał serwis dzięki błędowi Djokovicia, aby wygrać seta otwarcia, wydawało się, że pierwsze zwycięstwo w ćwierćfinale Wielkiego Szlema za ósmym podejściem jest możliwe - nawet przeciwko zawodnikowi bez porażki na korcie centralnym od dekady.
Djoković szybko jednak odzyskał swój autorytet i wygrał jednostronnego drugiego seta.
Serb kontrolował sytuację, przełamując podanie na początku trzeciego seta, ale Rublow nie był jeszcze pokonany i Djoković musiał rozciągnąć do granic swoje elastyczne kończyn, gdy serwował przy stanie 5-4, odpierając trzy break pointy i potrzebując pięciu setów w sensacyjnym meczu, aby zbliżyć się do 33. zwycięstwa w Wimbledonie.
W czwartym secie Rublow przegrywał już 1:3 i nie miał już szans na powrót do gry, gdyż Djoković zwyciężył w swoim 400. meczu Wielkiego Szlema, który to kamień milowy osiągnęli tylko Federer i Serena Williams.
"Czuję, że gra tylko coraz lepiej w porównaniu do naszych wcześniejszych meczów" - powiedział Rublow.
"Dzisiaj po raz pierwszy byłem gotowy do gry i byłem tam, miałem te małe szanse, których nie wykorzystałem. On je wykorzystał. Właśnie dlatego jest Novakiem, jednym z największych w historii".