Chuligani Lecha zdewastowali sektor gości. "Do końca rundy zamknięty"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Chuligani Lecha zdewastowali sektor gości. "Do końca rundy zamknięty"
Chuligani Lecha zdewastowali sektor gości. "Do końca rundy zamknięty"
Chuligani Lecha zdewastowali sektor gości. "Do końca rundy zamknięty"
Lodz.pl / twitter.com/MarcinSzypszak
Po wygranej Lecha z Widzewem w Łodzi chuligani zdemolowali sektor przeznaczony dla gości. Powyrywane drzwi i krzesełka, wulgarne napisy, próby podpalenia elementów, zniszczony punkt cateringowy – to tylko wycinek listy strat.

Choć Lech Poznań wygrał z Widzewem całkiem przekonująco w niedzielnym meczu, to niektórych z oficjalnej grupy przyjezdnych zdecydowanie nie interesował wynik. Grupa chuliganów związanych z Lechem (i prawdopodobnie Łódzkim KS) celowo niszczyła wszystko to, co tylko byli w stanie.

Powyrywane drzwi, uszkodzone umywalki i krzesełka, zerwana siatka zabezpieczająca, podpalony punkt cateringowy ze zniszczonymi meblami i wyposażeniem, a do tego masa wulgarnych napisów na ścianach – takie obrazki zastali pracownicy klubu wieczorem, po meczu. Jak zwykle w takich sytuacjach, największe zniszczenia są tam, gdzie nie ma kamer, czyli w łazienkach.

Podsumowując niedzielną porażkę na Twitterze prezes Widzewa Mateusz Dróżdż napisał: "Dobrze, że ten mecz mamy już za sobą i na boisku i poza nim. Sektor dla gości do końca rundy zamknięty".

Trudno powiedzieć, czy to realne szacunki, czy emocjonalna reakcja na przykre obrazki. Na pewno w strefie przeznaczonej dla przyjezdnych remont będzie konieczny, ale jego zamknięcie do końca rundy byłoby uderzeniem w fanów Stali Mielec, Piasta Gliwice, Górnika Zabrze i Korony Kielce. Te drużyny mają zawitać w Łodzi do końca sezonu.

Zniszczenia na zdjęciach pokazał łódzki dziennikarz, a prywatnie kibic Widzewa, Marcin Szypszak. Jak potwierdził w klubie, straty idą w setki tysięcy złotych, co faktycznie może zwiastować dłuższy remont.