Marciniak nie poprowadzi meczu Widzew-Lech, kibice Lecha się cieszą

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Marciniak nie poprowadzi meczu Widzew-Lech, kibice Lecha się cieszą
Marciniak nie poprowadzi meczu Widzew-Lech, kibice Lecha się cieszą
Marciniak nie poprowadzi meczu Widzew-Lech, kibice Lecha się ciesząProfimedia
Szymon Marciniak miał sędziować niedzielny hit Ekstraklasy w Łodzi, jednak wykluczył go uraz mięśniowy. Ze zmiany otwarcie cieszą się kibice Kolejorza, u których jego notowania nie są zbyt wysokie.

W niedzielę o 17:30 na wypełnionym po brzegi stadionie przy Piłsudskiego w Łodzi mają wybiec przeciwko sobie Widzew i Lech Poznań. Obie drużyny gonią za Rakowem i Legią, walcząc co najmniej o ostatnie miejsce na podium, premiowane grą w kwalifikacjach pucharów.

Według wszystkich wskazań ich mecz będzie miał największą widownię weekendu w Ekstraklasie, więc i nie dziwne, że głównym arbitrem pojedynku miał być Szymon Marciniak. Uznany międzynarodowo sędzia nie pojawi się jednak w Łodzi, o czym poinformował Krzysztof Marciniak z Canal+.

Powodem nieobecności jest uraz mięśniowa dwugłowego uda, który (wg informacji dziennikarza Canal+) wykluczy sędziego z pracy na 2-3 tygodnie. Przegapi zatem hit Legia-Raków, ale powinien wrócić na starcia rewanżowe Ligi Mistrzów. W niedzielnym meczu Marciniaka zastąpi Damian Kos z Wejherowa, doskonale znany z meczów polskiej ligi.

Po ogłoszeniu informacji kilkadziesiąt minut temu, zaczęły się pojawiać komentarze zadowolonych kibiców Lecha, którzy nie przepadają za Szymonem Marciniakiem. Jednym z powodów jest niedawny mecz Lech-Zagłębie, przegrany przez poznaniaków 1:2. Na Stadionie Poznań padł co prawda gol wyrównujący w końcówce, ale sędzia główny Łukasz Kuźma go nie uznał. Szymon Marciniak był wtedy arbitrem VAR i podzielił zdanie głównego.