Czy gwiazdy Arabii Saudyjskiej wrócą przeciwko Polsce?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czy gwiazdy Arabii Saudyjskiej wrócą przeciwko Polsce?

Al Shahrani stracił przytomność po zderzeniu z bramkarzem swojej drużyny
Al Shahrani stracił przytomność po zderzeniu z bramkarzem swojej drużynyAFP
Sensacyjne zwycięstwo nad Argentyną grupowi rywale Biało-Czerwonych opłacili ogromnym wysiłkiem. Urazów doznali najważniejsi zawodnicy Zielonych Sokołów.

Na otwarcie Grupy C Arabia Saudyjska bezlitośnie zakpiła z gwiazd Argentyny, przypominając, że w turnieju nie grają nazwiska ani rankingi. Jednak trwający 111 minut mecz był dla zwycięzców tytanicznym wysiłkiem. Opłacili go aż sześcioma żółtymi kartkami, a trzech kluczowych zawodników z boiska ściągnęły kontuzje. To może okazać się bardzo istotne przed starciem Saudyjczyków z Polską (w sobotę, 26 listopada, o 14:00).

Jako pierwszy zejść musiał kapitan Arabii Saudyjskiej, Salman Al Faraj. 33-letni pomocnik to żywa legenda swojej reprezentacji, ale w 71. występie nie wytrzymał nawet do końca pierwszej połowy. Najpierw upadł na ziemię w 38. minucie, by ostatecznie doczekać się zmiany w doliczonym czasie gry, tuż przed przerwą.

Stan zdrowia Al Faraja jest o tyle istotny, że przed przyjazdem do Kataru leczył on inny uraz i doprowadzenie go z powrotem do formy było priorytetem dla sztabu. Do spółki z Salemem Al Dawsarim ten zawodnik to jedno ze spoiw reprezentacji – odpowiada tak za rozegranie piłki na boisku, jak i atmosferę w zespole poza nim.

W 87. minucie kontuzję złapał też czołowy napastnik drużyny i autor asysty przy pierwszym golu, Firas Al Buraikan. 22-latek próbował kontynuować grę, ale został zdjęty przez selekcjonera Hervé’a Renarda. To już drugi mecz z rzędu, w którym Al Buraikan zszedł przed czasem. Trener Arabii Saudyjskiej regularnie na niego stawia, dlatego jego regeneracja przed pojedynkiem z Polską będzie bardzo istotna.

W końcu, już szóstej minucie doliczonego czasu gry, doszło do potwornie wyglądającego zderzenia bramkarza Al Owaisa z czołowym obrońcą Yasserem Al Shahranim. Trafiony kolanem w twarz defensor upadł nieprzytomny na murawę, a stadion zamarł w ciszy, gdy ratownicy się nim zajmowali. Odzyskał przytomność przed zniesieniem na noszach.

W każdym z tych przypadków potrzebne są dodatkowe badania, by ustalić skalę urazów zawodników i ich zdolność do gry w kolejnych meczach. Arabia Saudyjska w pojedynku z Argentyną doczekała się zresztą nowych bohaterów, ale strata któregokolwiek z tercetu Al Faraj, Al Buraikan i Al Shahrani może być poważnym osłabieniem.