Aktualizacja: Skandal w Grecji, zamieszanie z polskimi sędziami

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualizacja: Skandal w Grecji, zamieszanie z polskimi sędziami
Zaktualizowany
Paweł Raczkowski i jego zespół mieli poprowadzić mecz w grupie mistrzowskiej ligi greckiej
Paweł Raczkowski i jego zespół mieli poprowadzić mecz w grupie mistrzowskiej ligi greckiejProfimedia
Polski skład sędziowski na czele z Pawłem Raczkowskim nie poprowadzi spotkania AEK Ateny z Arisem Saloniki. Według portalu gazzetta.gr na ten mecz został już wyznaczeni są greccy sędziowie.

Jak podaje portal gazzetta.gr  polscy sędziowie spożywali wczoraj spore ilości alkoholu na pokładnie samolotu do Grecji, a następnie wdali się w awanturę. Podczas lotu pokłócili się z Grekami, którzy mieszkają w Polsce i lecieli odwiedzić swoją ojczyznę. Według podanych informacji mieli się wulgarnie wyrażać się o stanie futbolu w Grecji, a podrózujący rozumieli język polski i stąd rozpoczęła się kłótnia. 

Według tych inforamcji Paweł Raczkowski i jego zespół (Radosław Siejka i Adam Kupsik) oraz sędzia VAR – Krzysztof Jakubik jeszcze po wylądowaniu kłócili się z ojcem i synem. Efektem tych wydarzeń jest to, że nie poprowadzą meczu AEK Ateny z Arisem Saloniki. 

Portal meczyki.pl podaje, że skontaktował się z polskimi sędziami i zaprzeczają takiemu obrotowi spraw, ale zdarzenie zostało zgłoszone na policję przez syna potencjalnych poszkodowanych i Polacy będą musieli złożyć wyjaśnienia

AKTUALIZACJA: Paweł Raczkowski na łamach Weszło zdecydowanie zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce. Potwierdza to też grecki dziennikarz, Georgios Sideridis, który pisze, powołując się na świadków, że polscy sędziowie nie byli pijani. Raczkowski zapewnia, że to oni są poszkodowani.

Grecka Federacja wydała natomiast oświadczenie, że w związku z pojawiającymi się informacjami w mediach oba kluby listownie poprosiły o zmianę obsady sędziowskiej. 

Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Tomasz Mikulski wydał oświadczenie w tej sprawie:

– nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej skargi, opieramy się wyłącznie na przekazie medialnym, a to zbyt mało, by wyciągać jakiekolwiek wnioski;

– nasi sędziowie stanowczo zaprzeczają wersji kolportowanej przez greckie media i twierdzą, że to oni byli poszkodowanymi zajścia w samolocie, a nie prowodyrami. Na podstawie dotychczas zebranych informacji nie mamy najmniejszych podstaw, aby nie wierzyć wersji naszych arbitrów;

– według przekazanych nam słownie informacji nie ma żadnych dowodów, by polscy sędziowie byli pod wpływem alkoholu;

– szef greckich sędziów przekazał słowną informację, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do zachowania naszych arbitrów, opierając się m.in. na relacji oficera/sędziego łącznikowego. Decyzję o zdjęciu z obsady polskich arbitrów podjął ze względu na silną presję medialną, chcąc uniknąć ryzyka, że sytuacja odbije się na ich pracy oraz jej odbiorze;