MŚ 2022. Petrasek: "Polacy muszą chcieć wygrać, a nie przetrwać. Szczęsny jest bohaterem".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022. Petrasek: "Polacy muszą chcieć wygrać, a nie przetrwać. Szczęsny jest bohaterem".
Petrasek: "Polacy muszą chcieć wygrać, a nie przetrwać. Szczęsny jest bohaterem".
Petrasek: "Polacy muszą chcieć wygrać, a nie przetrwać. Szczęsny jest bohaterem".
Profimedia
Ma za sobą już siódmy sezon w Polsce, a jako kapitan jest także szefem lidera Ekstraklasy. Tomas Petrasek (30 lat), środkowy obrońca Rakowa Częstochowa, bardzo dobrze zna polski futbol. "Trzymam kciuki za Polaków, to mój drugi dom. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi. Nikt w nich nie wierzy, ale wszystko może się zdarzyć. Było zbyt wiele niespodzianek...", powiedział czeski piłkarz w rozmowie z Livesport News przed starciem pomiędzy Polską a Francją. O czym jeszcze mówił?

O sukcesie w "porażce"

"Polski kibic jest generalnie bardzo wymagający. Niewielu wierzyło w drużynę przed turniejem. Większość raczej śmiała się, że okaże się jak zawsze i że ostatni mecz z Argentyną będzie tylko o honor. Mówiło się o tym, że Arabia gra w piłkę i że Polacy nie mają szans. Ale zrobili to i myślę, że po 36 latach mogą być dumni ze swoich postępów. Każdy, kto rozumie piłkę nożną, będzie wiedział, że to ogromne osiągnięcie. Mimo defensywnego stylu i tego, jak grali w ostatnim meczu z Argentyną."

Statystyki z meczu Polska - Agrgentyna
Opta by Stats Perform

O Wojciechu Szczęsnym

"Moim zdaniem jest największym bohaterem drużyny i ludzie w Polsce tak go postrzegają. Pomimo tego, że gra i grał całą karierę w wielkich klubach, często nie ufano mu i w niektórych meczach miał ogromnego pecha. W Katarze okazał się najlepszym bramkarzem turnieju, broniąc dwa karne. Zatrzymał strzał Messiego i nie brakowało mu w tym pewności siebie. Ale to nic szczególnego, on normalnie taki jest. W wywiadach wychodzi na to, że jest szczery i nie przejmuje się presją opinii publicznej. Dlatego jest teraz bohaterem".

Szczęsny broni strzał Leo Messiego
Szczęsny broni strzał Leo Messiego

O Robercie Lewandowskim

"Ogromna osobowość i jeden z najlepszych napastników w historii futbolu. Zdobył dopiero swoją pierwszą bramkę na mundialu i mogliśmy zobaczyć, jak na to zareagował. To też świadczy o tym, jakim świętem są mistrzostwa świata. To był piękny moment, wszyscy w Polsce odetchnęli z ulgą i powiedziałbym, że Robert też. Drużyna mu ufa, on chce to pociągnąć. To dla niego ważny moment".

O 1/8 finału

"Polacy muszą sobie zaufać. Nie mogą przystąpić do meczu z Francją w nastroju defetystycznym. Oni już osiągnęli swój główny cel. Najważniejszy cel, czyli kwalifikacja z fazy grupowej, jest już za nimi. Teraz mogą grać na luzie, nie mają nic do stracenia. Chciałbym, żeby to zrobili. I tak samo jest z ludźmi, z którymi rozmawiam w Polsce. Chcą, żeby ten smutek ustąpił, chcą, żeby mieli trochę więcej pewności siebie, krótko mówiąc, chcą, żeby grali jak równy z równym z Francuzami. Myślę, że znowu wyjdą nastawieniem defensywnym, ale powinni spróbować zagrać ofensywnie i zagrozić z jakiejś kontry. Będą mieli komfort, bo nie mają nic do stracenia".

O stylu gry

"Tuż przed turniejem w Katarze Polacy zapowiedzieli, że będą grać w stylu turniejowym. Czuli, że to może być ich siła. W pierwszych dwóch meczach nie mieli się czego wstydzić, grali w bloku, nie tracili bramek i zdobyli cztery punkty. Z Argentyną nie wyglądało to najlepiej. Jeśli chcą tak grać przeciwko Francji, to nie mają szans. Muszą mieć bardziej dopracowany plan, pozwolić sobie na więcej, chcieć wygrać, a nie tylko przetrwać".